Podsumowanie Stycznia 2017


Hej kochani! Nowy Rok = nowe zmiany, czyli... kolejną zmianą na blogu będzie krótkie podsumowanie każdego miesiąca. Dużo łatwiej jest za jakiś czas spojrzeć wstecz, zobaczyć swoje błędy i postępy, gdy ma się to czarno na białym pokazane.  Styczeń był dla mnie... złym miesiącem. Znaczy może nie w 100% złym i nieudanym, ale w większości. Zaczął się dość spokojnie i myślałam, że tak będzie przynajmniej przez początek roku, a nie samego miesiąca, haha! 😆 Mogę powiedzieć, że (prawie) jestem już po egzaminach na studiach, chociaż czeka mnie jeszcze jeden w sobotę... Ale jakoś specjalnie się nie boję! Szkoła w ostatnich tygodniach bardzo mnie wciągnęła, za co bardzo przepraszam wszystkich tych, których tutaj zaniedbałam.

Zacznę od minusów, przez które uważam, że styczeń był "dziwnym" miesiącem. Pierwszym i najważniejszym jest to, że zawsze znajduję się jakimś cudem w środku burzy. Potem sprzątam po wszystkich dookoła i na koniec wychodzi, że ja (niczemu winna) zostaję zamieszana w sprawę i to ja robię za tą "złą i niedobrą". Nie da się każdego uszczęśliwić i zauważyłam, że choćbym nie wiem jak chciała pomóc, to zawsze obrywam. Nie wiem czemu tak się dzieje i czemu mam do tego takie szczęście, ale pozytywną stroną tej sytuacji, która zaburzyła moje pierwsze dwa tygodnie nowego roku jest to, że zrozumiałam przede wszystkim to, że nie mam związku z tą sprawą i tylko komuś pomogłam, a to że nagle stałam się winna wcale nie oznacza mojej winy tylko ujawnienie kłamstw drugiej osoby. Wiem też, że ta osoba zawsze zrzuca winę na mnie (nie jest to pierwsza sytuacja). Całe szczęście, że odcięłam się jak najszybciej od takiej toksycznej osoby i nie ciągnęłam tego dalej. Jestem szczęśliwa, że tak szybko to do mnie tym razem dotarło. Idealnie nadaje się do tego powiedzenie, że człowiek najlepiej uczy się na własnych błędach. Przez tą sytuację jednak uważam, że straciłam dwa tygodnie na coś, kiedy mogłam zająć się bardziej swoimi sprawami.
Minusem stycznia jest też to, że ostatnio bardzo się pogubiłam w obowiązkach. Zaczęłam chodzić na treningi i doszły jeszcze egzaminy i nie byłam aktywna zarówno tutaj na blogu, jak i na Waszych blogach. Teraz postaram się to nadrobić. Oczywiście nie oznacza to, że zamierzam cały wolny dzień przesiedzieć przed komputerem! 😂

Kolejnym minusem o którym właśnie teraz tak sobie pomyślałam jest moja miłość... do słodkiego 🍩. Nie wiem czemu, ale ostatnio normalnie jakbym była uzależniona - to budyń, to bułka słodka, to czekoladki, to ciasto... Nie wiem skąd u mnie taka rozpusta żywieniowa i nagłe zapotrzebowanie słodkiego? Zaczyna mi to powoli przeszkadzać, bo ciągle czuję głód i to głód do słodyczy, a skoro widzę problem to czas to zacząć eliminować, co nie?

To teraz można przejść do plusów! Minusy były tylko trzy, ale za to bardzo na mnie wpłynęły. Czuję się na koniec miesiąca bardzo zmęczona, nawet robiłam badania, bo u lekarza usłyszałam, że mogę mieć anemię. Na szczęście nic mi nie jest i usłyszałam tylko, że jestem przemęczona, ale nie zamierzam bardzo zwalniać swojego tempa.

Plusem tycznia jest to, że właśnie wróciłam do sportu! Normalnie nie wiecie jak się cieszę. Po takiej zumbie czy treningu obwodowym czy innym rodzajem sportu czuję się jak nowo narodzona, a buzia sama mi się uśmiecha! Za to właśnie kocham sport - uwalnia hormon szczęścia! Oczywiście atmosfera na zajęciach także jest NAJLEPSZA jaka może być! Trzymajcie za mnie kciuki, a może kiedyś przekonam się jeszcze do chodzenia na siłownię. Na razie jest to dla mnie temat rozciągnięty w czasie, ponieważ nigdy nie byłam, a trochę się wstydzę...

W styczniu udało mi się także spotkać z moim dawnym przyjacielem, z którym nie miałam kontaktu przez 5 lat (przyczyny dość prywatne). Dla mnie także jest to duży plus, patrząc na to, że po tylu latach mamy kontakt, może nie taki jak dawniej ale jest dobrze.
Oprócz tego spełniłam swój cel - byłam u fryzjera i zrobiłam sobie sombre. Co prawda pierwsze dwa dni po fryzjerze moje włosy wyglądały po prostu cudownie, ale po pierwszym umyciu blond końcówki od razu zrobiły się rude, co nie za bardzo mi się spodobało. Obecnie zaczęłam używać innych kosmetyków do włosów, żeby jakoś utrzymać ten efekt, za który zapłaciłam grube pieniądze, bo aż 200 zł. Pani fryzjerce się podobało i nie miała potem żadnych zastrzeżeń, że po dwóch dniach efektu prawie nie widać...  Więc nie wiem z jednej strony bardzo się cieszę, bo mam zmianę na głowie, ale z drugiej... znowu się rozczarowałam. 

Kolejnym plusem jest to, że mój słoik pozytywnych myśli na 2017 rok jest w ciągłym użyciu. Czyli codziennie rano o godzinie 5:30 zaraz po obudzeniu wstaję z łóżka i go otwieram, czytam myśl i wklejam ją do kalendarza. Dzięki temu wiem, że każdego dnia go otworzyłam. W ten sposób chcę wyrobić w sobie systematyczność. Póki co idzie mi bardzo dobrze, haha! Chciałabym przy okazji pokazać Wam, jakie cytaty witały mnie w tym miesiącu :) 

01.01. - Motywacja jest tym, co pozwala zacząć. Nawyk jest tym, co pozwala Ci wytrwać. - Jim Ryun
02.01. - Nigdy, nigdy, nigdy, nigdy się nie poddawaj - Winston Churchill
03.01. - Klęski się zdarzają. Nikt ich nie uniknie. Dlatego czasem lepiej przegrać bitwę o swoje marzenia, niż zostać pokonanym, nie wiedząc po co się walczyło.
04.01. - Jesteśmy odzwierciedleniem pięciu osób, z którymi spędzamy najwięcej czasu. To oni nas motywują, doradzają, krytykują. Przyjrzyj się, z kim Ty przystajesz. - Nancy Drew
05.01. - Wierzysz, że świat umysły jest prawdziwy i tym samym skazujesz się na życie w nim - L. Jacobson
06.01. - Nie ma oświecenia poza codziennym życiem - Thich Nhat Hnah
07.01. - Sposobem na wszystko są ludzie w pobliżu.
08.01. - Potykając się, można zajść daleko; nie wolno tylko upaść i nie podnieść się - J.W.Goethe
09.01. - Cudem nie jest to, że skończyłem. Cudem jest to, że miałem odwagę zacząć - John Bingham
10.01. - Ból, który kreujesz obecnie pochodzi zawsze z braku akceptacji. Jest formą świadomego oporu wobec tego, co jest. - E. Tolle
11.01. - Im więcej potu na treningu, tym mniej krwi w boju.
12.01. - Istnieje tyle sposobów na samodzielne dojście do miliona, że jest to prawie niemożliwe, by nie osiągnąć tego celu, jeśli myślisz o nim naprawdę poważnie - Bryan Tracy
13.01. - MIEĆ jest o tyle istotne, o ile wzbogaca Twoje BYĆ - Jan Paweł II
14.01. - Twoje zadanie nie polega na szukaniu miłości, ale zaledwie na szukaniu i znajdowaniu wszelkich barier w sobie, które przeciwko miłości wzniosłeś - Rumi
15.01. - Wykonaj pracę. Zrób analizę. Ale wczuj się w swój bieg. Poczuj radość z biegania. - Kara Goucher
16.01. - Umiejętność obserwowania bez oceniania jest najwyższą formą inteligencji. - Jiddu Krishnamurti
17.01. - Logika zaprowadzi Cię z punktu A do B. Wyobraźnia wszędzie. - A. Einstein
18.01. - Przygotowanie jest najważniejszym kluczem do sukcesu. - Henry Ford
19.01. - Życie można znaleźć w chwili obecnej, jeśli więc nie zjawisz się tam, przegapisz swoje spotkanie z życiem. - Thich Nhat
20.01. - Twój los zależy od Twoich nawyków. - Brian Tracy
21.01. - W życiu nie chodzi o czekanie, aż burza minie... Chodzi o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu. - Vivian Green
22.01. - Cokolwiek potrafisz lub myślisz, że potrafisz, rozpocznij to. Odwaga ma w sobie geniusz, potęgę i magię. - Johann Wolfgang von Goethe
23.01. - Nie nauczysz się pływać nie wchodząc do wody.
24.01. - Idę wolno, ale... nie cofam się NIGDY.
25.01. - Znajdź sobie dobre towarzystwo. Współpracuj z pozytywnymi, zorientowanymi na cele ludźmi, którzy inspirują Cię i pobudzają do działania. - Brian Tracy
26.01. - Sukces to nie kwestia wrodzonego talentu, błyskotliwej inteligencji ani szczęścia. Sukcesy odnoszą ludzie przekonani o tym, że wciąż mogą się wiele nauczyć. - Carol Dweck
27.01. - Nie możesz stać się numerem jeden z dnia na dzień ani nawet w ciągu kilku lat... Będziesz przegrywać wiele biegów i musisz to zaakceptować, wyciągnąć z tego wnioski i wierzyć, że wygrasz następnym razem, biorąc pod uwagę, że masz szansę następnym razem znów przegrać... Cały czas musisz wierzyć, że następny raz wygrasz... aż do dnia, kiedy to się stanie. - Paula Radcliffe
28.01. - Bieganie dało mi odwagę by zaczynać, determinację aby wciąż próbować i duszę dziecka, aby mieć z tego wszystkiego zabawę po drodze. Biegaj często i biegaj daleko, ale nigdy nie "zabiegaj" swojej radości z uprawiania tego sportu. - Julie Isphording
29.01. - Mówisz, że możesz - to możesz. Mówisz, że nie możesz - to nie możesz. Więc sobie wybierz. - Mistrz Zen Seung Sahn
30.01. - Ten kto ujrzał samego siebie, jest większy od tego, kto ujrzał anioły. - Izaak Syryjczyk
31.01 - W życiu nie ma problemów, są jedynie możliwości.

Udało mi się tuż przed pracą zaktualizować post, aby wstawić dzisiejszy cytat. Ufff!

Styczeń przetrwałam, ciekawa jestem jak będą wyglądały kolejne miesiące! Na koniec lutego także zrobię podsumowanie oraz post wcześniej ukażą się blogowi ulubieńcy :) Widzimy się w następnym poście już  5 lutego!

A Wam jak minął pierwszy miesiąc? Zmieniło się coś na lepsze, czy ten rok faktycznie zapowiada się pozytywnie czy wręcz przeciwnie?

22 Komentarze

  1. Świetnie, że wróciłaś do ćwiczeń! :-) Ja ćwiczyłam też dużo, ale niestety załapałam kontuzję i bieganie musiałam odpuścić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej, wielka szkoda! Trzymam kciuki i życzę szybkiego powrotu do zdrowia i formy! :)

      Usuń
  2. Cudownie, że udało Ci się uciąć toksyczna relację! Co do włosów... one "po fryzjerze" zawsze wyglądają inaczej niż normalnie, co uważam za jedną z większych niesprawiedliwości jakie spotykają kobiety! ;)
    Słoik dobrych myśli to super sprawa!

    Uściski!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety nie lubię tego efektu "tuż po fryzjerze"...

      Usuń
  3. Świetne te cytaty na końcu. Dla mnie styczeń był na początku trochę ciężki, z uwagi na nowy rok i brak pomysłów na cele i postanowienia. Jednak już po kilku dniach udało mi się odzyskać siły dzięki dobrym książkom i radosnemu podejściu do życia. Inspirujący i motywujący artykuł. Będę tu zaglądać częściej. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie styczeń był taki nijaki, może po prostu dlatego że zimowa pora nigdy nie wpływa na mnie jakoś szczególnie pozytywnie. I fakt faktem, że właśnie też pierwszy miesiąc roku kojarzy się z zaliczeniami i egzaminami. Ja właśnie w ten weekend zamknęłam wszystkie swoje zaliczenia ;) I fajny pomysł z cytatami, sama nie wiem czy byłabym taka systematyczna w czymś takim :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Znam to skądś. Nauczyłam się żeby nie wszystkim pomagać. Jak sobie ktoś narobił kłopotów to jego zadaniem jest to posprzątać. Ta osoba często tego nie docenia a przez pomoc się niczego nie uczy..
    Fajny pomysł na serie :)
    Mój Blog

    OdpowiedzUsuń
  6. nie lubię takich sytuacji, gdzie właśnie stojąc z boku i służąc pomocą stajesz się jednym z prowokatorów, chociaż wcale tego nie chcesz :O NIENAWIDZĘ!

    OdpowiedzUsuń
  7. Toksyczne relacje trzeba ucinać od razu i bardzo fajnie, że Ci się udało! wiele osób może pozazdrościć, którzy nie umieją się od takich osób odciąć :) U mnie styczeń jak na razie bez szału. Nic złego, ani nic nadzwyczajnego się nie przydarzyło, więc po staremu :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajnie, że jednak rzeczy, które sprawiły ci radość było więcej od tych nieprzyjemnych :). Pozdrawiam! /Klaudia
    Byłoby miło gdybyś zajrzała NASZ BLOG ♥

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajnie, że udało Ci się odnowić kontakt z przyjacielem. Ja robiłam podobny słoiczek dla chłopaka, ale z powodami za które go kocham i zajęło mi to sporo czasu więc taki słoiczek jaki ty masz to ja już sobie daruję.

    Pozdrawiam, nataa-natkaa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo fajne cytaty na koniec. Fajnie, że udało Ci się odnowić kontakt z przyjacielem. Ja zawsze staram się skupić na pozytywach i wychodzi mi to na dobre bo na początku roku spozniłam się na lekcje i dostałam jedynkę i nie był to dobry start ale się nie poddalam i w ciągu miesiąca spełniam dwa marzenia - jedno nie dokonca, ale to już kwestia czasu.
    Mój blog♡

    OdpowiedzUsuń
  11. bardzo spodobały mi się te motywacyjne cytaty i pomysł ze słoiczkiem:)fajnie że powróciłaś do aktywności bo sama wiem że aktywności fizyczna sprawia, że czujemy się o wiele lepiej:))
    będę zaglądać częściej na Twojego bloga, dodaje do obserwowanych i zapraszam do siebie:
    https://comamima.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Powiem Ci, że u mnie styczeń też był ciężki. Tak samo jak u Ciebie przytłoczyła mnie szkoła, sprawy prywatne też dały mi w kość. Ale teraz jest już lepiej i wracam w pełni sił. I dziś w końcu zaliczam siłownie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja wróciłam do sportu po przerwie i jest to zdecydowanie plus stycznia i dla mnie :)

    Pozdrawiam
    Sara's City

    OdpowiedzUsuń
  14. Ale super pomysł aby podsumowywać posty pod koniec miesiąca. :)
    Bardzo oryginalne :)
    Cudny masz blog- będę wpadać częściej
    Obserwuje- Czekam na kolejne posty !!!
    Zapraszam do mnie -klik

    OdpowiedzUsuń
  15. Super, że wróciłaś do sportu. Czasem warto mieć w sobie trochę egoizmu i nie pomagać wszystkim...

    OdpowiedzUsuń
  16. ale super motywacyjne cytaty:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja zaczęłam chodzić na basen. W okresie letnim i wiosennym preferuje biegi. Cytaty bardzo motywują o pobudzają do działania. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  18. wow - ten słoiczek to musi być super sprawa, tyle złootych myśli :) Tyle cudownych początków dnia :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Nowsza Starsza