Witajcie!
Dzisiaj mam przyjemność gościć na swoim blogu Patrycję z AlabastrowejHerbaty.pl
Jakiś czas temu miałam okazję udzielić Patrycji wywiadu, dziś role się odwracają. Chciałabym, abyście poznali tą wspaniałą początkującą blogerkę, w której jest pełno zapału i motywacji. Zapraszam do czytania!
Sylwia - Tak Po Prostu: Twój blog jest początkujący, jednak na pierwszy rzut oka na taki nie wygląda.
Jest bardzo dopracowany, a styl pisania masz lekki. Czy zakładając bloga
kierowałaś się jakimiś wytycznymi? Przygotowywałaś się do tego przez jakiś czas?
Patrycja - Alabastrowa Herbata: Bardzo się
cieszę, że mój blog robi tak dobre wrażenie. Tworząc Alabastrową Herbatę
chciałam, żeby blog był jak najbardziej
czytelny i nie odstraszał odwiedzającego. Skupiałam się w dużej mierze na tym,
żeby nie było problemu ze znalezieniem mojej strony za pomocą innych social
mediów takich jak Instagram lub Facebook.
Potrzebowałam wtedy dużo wiedzy, a tę
znalazłam na blogu Vademecum Blogera. To tutaj
odnalazłam mnóstwo wskazówek. Wiele zagadnień i rozwiązań przedstawiane są tam krok po kroku. Przygotowania były czymś
wręcz niesamowitym: nie mogłam odkleić się od swojego konta na bloggerze. Personalizacja
wyglądu, tworzenie fanpage, instalacja
wtyczek… Zajęło mi to sporo czasu (czasem też
i nerwów) ale nie zniechęciłam
się.
S: Skąd pomysł na nazwę „Alabastrowa Herbata”?
Przyznam szczerze, że pierwsze słowo niesamowicie wpada w ucho, jest
niecodzienne.
P: W tym momencie
ludzie oczekują jakiejś niesamowitej i niecodziennej historii. Jak sama
zauważyłaś, nazwa bloga jest niecodzienna, więc w sumie jak myśleć inaczej? Obecna
nazwa bloga powstała z bardzo prostej przyczyny:
wszystkie nazwy bloga, które chciałam mieć, były już zajęte. Pamiętam, że włosy
sobie z głowy wyrywałam, żeby w końcu jakaś nazwa była dostępna. To były
dopiero kombinacje alpejskie! Cały czas zależało mi na ,,białej herbacie’’ bo
to moja ulubiona. HERBATA musiała być bo często kiedy coś piszę to odbywa się
to w akompaniamencie kubeczka z tym parującym płynem. Poza tym pomyślałam, że nada to blogowi przyjazną i
ciepłą atmosferę. Jednak co dalej z tą herbatą….? Pomysły na kolory (i wszystko inne) już mi
się skończyły, więc odpaliłam Wikipedię w nadziei, że jest jeszcze inna nazwa
określająca biel. Okazało się, że jest! ALABASTROWY – jest to biel w najczystszej
postaci. Wpisałam nazwę ,,alabastrowa herbata’’, która okazała się być wolną. I
tak już zostało.
S: Twój blog jest na własnej domenie. Odważny krok na sam początek, widać że blog
to dla Ciebie poważna sprawa. Jakie masz plany na przyszłość odnośnie bloga?
Coś dodasz, coś usuniesz?
P: Własną domeną
zainspirowała mnie koleżanka Ewa, która troszkę wcześniej niż
ja zaczęła prowadzić blog. Stwierdziłam, że nic nie tracę. Do bloga podchodzę
jednocześnie poważnie i jednocześnie z przymrużeniem oka.
Co do zmian… Na pewno
chciałabym doskonalić się w pisaniu tekstów. Jakieś dwa dni temu zmieniłam
wygląd bloga, jednak nadal będę go dopracowywać. Chcę też podrasować swoje grafiki w programie Canva.
Planowałam dodanie kilku dyskretnych
wtyczek, które usprawniłyby użytkownikom poruszanie się po stronie. Blog jest
ważną częścią mnie. Pokazuję Wam dzięki niemu siebie od swojej profesjonalnej
strony np. tu
, jak i tej bardzo osobistej, czyli np. tutaj.
W przyszłości chciałabym nadal rozwijać swoją stronę. Planuję nawiązać jakąś współpracę
(tajemnica) i być może zaproszę pewną osobę do współtworzenia Alabastrowej
Herbaty.
S: Jako, że są to Twoje początki w blogosferze, jak się w niej czujesz? Czy jest coś, co Ci przeszkadza? A może coś Cię motywuje?
P: W blogosferze
czuję się coraz lepiej i pewniej. Bardzo się rozwijam dzięki prowadzeniu bloga.
Motywują mnie na pewno 3 rzeczy:
komentarze pod postami, pozyskiwanie wiedzy i możliwość poznawania nowych ludzi.
Przeszkadzają mi natomiast: poczucie
wyższości niektórych blogerów, wyścig
szczurów i wpisy typowo sponsorowane. Co do tego ostatniego chodzi mi o to, kiedy na danym blogu nie widnieją żadne inne wartościowe treści poza wpisami sponsorowanymi… No, jest to dla mnie przykre.
S: Czy jest coś, co Cię denerwuje wśród np. innych blogerów?
P: Tak. Jest
jedna taka rzecz. Niektórzy blogerzy mają straszne parcie na komentarze. Wręcz
zaborcze. Co po niektórzy zostawiając u Ciebie komentarz skrupulatnie pilnują,
czy się odwdzięczysz. Wiadomo jak jest: czasem nie jest się w stanie odwiedzić blogi
tak szybko, jakby się chciało. Do niektórych dociera się po dłuższym czasie. No,
a takie zaborcze osoby potrafią nawet napisać do Ciebie niemiłą wiadomość bo
nie odwzajemniłaś komentarza. Uważam, że to dość przykre.
S: Lubisz poezję, zresztą sama też tworzysz własne dzieła. Z pewnością dużo
czytasz w czasie wolnym. Mogłabyś coś polecić?
P: To prawda,
czytam bardzo dużo. Są trzy książki, które z ręką na sercu mogę polecić: ,,13
powodów’’, ,,Szukając Alaski’’ i ,,Władca Pierścieni’’. Dwie pierwsze pozycje są dla tych osób, które
lubią akcję dziejącą się bliżej rzeczywistości, a druga dla miłośników fantasy
(jak ja).
P: Ciężko jest mi
wybierać ulubieńców bo wiele książek mi się podoba. W moim przypadku serce
skradła jednak literatura fantasy.
S:
Wróćmy jeszcze do tematu bloga i blogowania. Czy znalazłaś w sieci już osoby,
które Cię inspirują? Mogłabyś polecić kogoś innym?
P: Tak! Jest
kilka takich blogerów. Moją niezmienną inspiracją jest wspomniany przeze mnie
blog Vademecum
Blogera. W ostatnim czasie dużo inspiracji dostarcza mi Pokularna i z naciskiem na
szczęście. Oba blogi są śliczne, profesjonalne, pełne wiedzy i
optymizmu. Twojego bloga także lubię: dostarcza mi pozytywnego kopa w chwilach
zwątpienia.
S:
Osobiście mnie oczarowałaś wpisem z 05 lutego br.: Jak
wygląda świat introwertyków?. Całkowicie odnalazłam siebie w tym
wpisie. Skąd pomysł na taki wpis?
P: Pomysł na wpis
powstał z potrzeby bycia rozumianą. Dużo osób nie rozumie dlaczego introwertyk np.
nie lubi rozmawiać przez telefon, dlaczego nie lubimy tłocznych imprez,
dlaczego lubimy spędzać czas ze sobą niż z ludźmi itd. Kiedy po raz milionowy
usłyszałam ,,co tak się nie odzywasz?’’ postanowiłam, że napiszę post o
introwertykach.
S: Co robisz poza blogiem? Czym się zajmujesz, jakie masz inne pasje?
P: Poza blogiem chodzę do pracy i studiuję. Jeśli chodzi o moją pracę to uczę języków obcych w przedszkolu. Studiuję natomiast filologię germańską. Dotrwałam już na drugi stopień. XD
Moją wielką pasją jest rysunek i ruch. Bardzo lubię treningi Ewy Chodakowskiej. Ćwiczę co drugi dzień.
S: Na Twoim blogu także ukazał się wpis: Za
co kocham fotografię. Łączy nas to samo zajęcie. Od jak dawna robisz
zdjęcia? Jak podchodzisz do tego – czy musisz mieć dobry sprzęt, czy wystarczy
telefon? Co daje Ci robienie zdjęć?
P: Trudno jest mi
określić od kiedy robię zdjęcia bo odnoszę wrażenie, że robię to od zawsze. ,,Dobry
sprzęt’’ to pojęcie bardzo względne. Z każdego aparatu potrafię zrobić użytek.
Nawet aparatem wmontowanym w telefon można zrobić piękne zdjęcia.
Fotografowanie pozwala mi uchwycić piękno danej chwili. To jest dla mnie
najważniejsze.
S: Miałaś już możliwość zagościć na kilku blogach z wpisem gościnnym. Lubisz pisać
i dzielić się wiedzą. Jakie cechy osobowości czy temperamentu pomagają Ci w
prowadzeniu bloga?
P: W prowadzeniu
bloga pomaga mi na pewno umiejętność dobrego planowania. Lubię też być dokładna
w tym co robię. Moje zamiłowanie do minimalizmu też jest plusem jeśli chodzi o
wygląd bloga. Jestem też osobą empatyczną i lubiącą pisać. Nic tylko blogować. J
S: Czy masz cel na 2018 rok odnośnie bloga?
P: Tak.
Wspomniałam już, że chcę zaprosić pewną osobę do współtworzenia bloga. To
będzie duża zmiana! J
Sama osobiście jestem bardzo ciekawa, jaka to będzie zmiana i kogo poznamy na blogu Patrycji. Z pewnością to będzie COŚ!





W życiu nie pomyślałałabym, że ktoś może upominać się o komentarz i pisać jakieś niemiłe wiadomości, jednak ludzie nie przestaną zaskakiwać :-)
OdpowiedzUsuńTeż mnie to zdziwiło, ale w sumie jest to do przewidzenia u osób, które skupiają się na ilości a nie na jakości ... ;)
UsuńNie znam Alabastrowej Herbaty :) Muszę zajrzeć :) Pozdrowienia :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie! :)
UsuńBardzo fajny wywiad, świetnie się czytało:D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Bardzo ciekawy wywiad. Nie znam blogerki.. ale za chwilę zajrze na jej bloga. :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie wpadnij :)
UsuńRzeczywiście odważny krok poczyniła autorka z własną domeną, ale świetnie, że wkręciła się w blogowe poczynania i chce działać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Sara's City
Lubię poznawać nowe blagi i z przyjemnością zajrzę do Alabastrowej herbaty.. miłość do herbaty to z pewnością coś co nas łączy :-D
OdpowiedzUsuńA upominanie się o komentarz.. dzizass.. no jestem w lekkim szoku..
Też nie jestem w stanie sobie tego wyobrazić, ręce opadają... jak można upominać się o odwzajemnienie komentarza czy czegokolwiek.
UsuńNawet ciekawa historia z tą nazwą strony :D Życzę powodzenia w realizacji celu na 2018 :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♥ wy-stardoll.blogspot.com
:)
UsuńZnam Patrycję i bardzo lubię do niej wpadać. W sumie to chyba dzięki niej wpadłam do Ciebie. I nie żałuję tego. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńO proszę, taka niespodzianka! :)
UsuńJeszcze nigdy się nie spotkałam z osobami, która pilnowałaby czy zostawiłam u niej komentarz. Staram się być u wszystkich i w miarę szybko odwiedzać swoich czytelników, ale czasami bywa tak, że nie ma mnie przez naprawdę długi czas. Mam nadzieję, że nie spotkam się z takim zachowaniem. Świetna rozmowa i dzięki za definicję słowa alabastrowa, bo nawet nie wiedziałam, że takie słowo istnieje :D
OdpowiedzUsuńTo słowo jest niesamowite :)
UsuńWow! Bardzo fajny wywiad ;)
OdpowiedzUsuńPrześlij komentarz