Przeszłość - to co przeżyliśmy, to co może miało trwać do teraz, coś co nas czegoś nauczyło. Tęsknimy za tym, wspominamy te dobre i złe zdarzenia.
W przypadku tych złych zdarzeń, często mamy ochotę, aby tą pamięć wykasować Nasz mózg jest jak komputer - zapisuje wszystko co dla nas istotne, co wywołało w nas jakieś emocje.
To co było już nie wróci, więc nie warto się tym smucić.
A co gdy przeszłość nie daje nam pójść na przód, bo ciągle coś rozpamiętujemy? Po pewnym czasie będziemy czuć się jak w klatce, z której nie ma ucieczki. I nadal będziemy się w tym zatracać. Nie jest to dla nas na pewno bezpieczne.
Nic nie wróci drugi raz. Każda chwila jest niepowtarzalna, jak każda pierwsza myśl!
Każda nasza teraz podjęta decyzja, zostanie w naszej pamięci na krótko, jednak gdy na tym nam zależy, może ona trafić do bazy pamięci długotrwałej.
Pamięć jest jak wiadro, i to dziurawe.
Dziury są po to, aby zrobić selekcję tych ważniejszych rzeczy jak np. ''pamiętaj o wyjściu z psem rano'' lub ''mam jutro ciężki test od którego zależy moja przyszłość i studia'' od tych mniej ważnych ''umyć ręce po skorzystaniu z WC''.
Śmieszne przykłady może podałam, ale nie po to by sobie napisać tu jakieś bzdury.
Chcę wam przekazać model pamięci.
Nasz mózg zapamiętuje bardzo dużo informacji, a pamięć można podzielić na takie 3 sektory:
- sensoryczna - to taka pamięć która przechowuje chwile, np. słowa wypowiadane przez kogoś są przez nas zapamiętywane, aby zrozumieć sens wypowiedzi tej osoby.
- krótkotrwała - i jak pisałam wcześniej - ''dziurawe wiadro''. Gdy wiadro się przepełni zacznie z niego w końcu się wylewać woda, a dzięki temu, że są obecne dziury, zawartość przelewana do wiadra jest od razu sortowana na ważniejsze elementy jak np ''pamiętaj o wyjściu z psem rano'' i ''mam jutro ciężki test od którego zależy moja przyszłość i studia'' od chwilowego ''umyć ręce po skorzystaniu z wc''. Dzięki niej zapamiętujemy numery telefonów, pesele, kody pocztowe, itd.
- długotrwała - przechowuje najwięcej danych, które są wartościowe i to przeważnie ona jest odpowiedzialna za tzw. przeszłość i tym co pamiętamy a co byśmy nie chcieli pamiętać. :)
Mam nadzieję, że w miarę dokładnie to opisałam, co jeszcze pamiętam ze studiów, których bardzo mi brakuje. W tym roku zaczynam coś podobnego, ale o tym napisze już bliżej września !
Nie wiem czy jest sposób, aby wykasować sobie pamięć. Nie ma. Może coś jak hipnoza, ale nie próbowałam nigdy, to nie wiem czy to działa. Jak myślicie?
O czym najtrudniej nam zapomnieć? Co nas dręczy wieczorami przed snem?
Przeważnie problemy i kłopoty oraz.... dum, dum, dum - PRZESZŁOŚĆ. W większości przypadków jest ona związana z jakąś historią miłosną, która nie wypaliła. Ciągłe myślenie, czy to miało sens, po co się to zaczynało, czy się było ślepym itp. Chyba każdy coś o tym wie :)
Ale też może nas dręczyć coś, że my sami komuś coś złego zrobiliśmy i nie wiemy jak się zachować.
To tylko przykłady. Możliwości jest tak wiele jak ludzi na świecie!
Wszystko to mnie nauczyło czegoś. Nie wolno w pełni ufać ludziom, czyli jak widać, z przeszłości można wyciągać wnioski, aby żyć lepiej w przyszłości.
Gdybym nie rozmyślała o tym co było, może bym tyle błędów nie zauważyła od razu. Nie może a na pewno!
To jakie są zalety, a jakie wady pamięci?
Plusy:
- nie zapominamy o niczym, pamiętamy o ważnych dla nas wydarzeniach, sytuacjach, obietnicach, prośbach, zadaniach,
- przechowujemy wspaniałe wspomnienia, z wakacji, wycieczek, spotkań,
- zapamiętujemy ważne dla nas osoby, to jakie są,
- z dobrą pamięcią pamiętamy o uroczystościach rodzinnych, urodzinach znajomych i rodziny, rocznicach, numerach telefonów osób na których nam zależy,
- pamiętamy czego się nauczyliśmy do tej pory w szkole, pracy, ze znajomymi,
- wyciągamy z niej wnioski na przyszłość.
Minusy:
- niestety mamy także bolesne wspomnienia, które często wywołują u nas łzy, strach, lęk, żal i smutek,
- skleroza i amnezja oraz inne choroby,
- wrażenie, że mamy coś ''na końcu języka''. Chyba każdy miał tak, że wiedział co chce powiedzieć, ale nie mógł sobie przypomnieć za żadne skarby słowa,
- pamiętamy wypadki, makabryczne zdarzenia, (i np. w moim przypadku sceny z horroru, po czym boję się potem chodzić w nocy po domu),
- zapominamy czasami podstaw, czyli tych najbardziej banalnych rzeczy.
I na podsumowanie tego tematu chciałabym dodać, że pomimo tego jaką kto ma pamięć, nie wolno rezygnować całkowicie z przeszłości. Nie wrzucajmy jej do kosza. Fakt, może czasem nas to zaboli co zapamiętaliśmy, ale warto to przemyśleć na nowo, bo może akurat znajdziemy kolejną rzecz, której wcześniej nie zauważyliśmy.
Czas leczy rany, nie raz się o tym przekonałam. Nie wolno niczego przyspieszać brutalnie, bo ''tak będzie lepiej''.
Więc przeszłość jest i była, bo bez niej nie funkcjonowałyby teraźniejszość i przyszłość.
A Wy co o tym myślicie?
Mądrze, a jakże prawdziwie ;) postarałaś się to widać i przekazujesz cenne info. genialnie Sylwuś ;)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
OdpowiedzUsuńChociaż czasami mamy wrażenie, że o czymś zapomnieliśmy, o czymś co chcielibyśmy wyprzeć z naszej pamięci, to jednak może wrócić w każdej chwili. Nasze zmysły uniemożliwiają nam zapominanie. Węch, słuch, wzrok, dotyk... to przez nie przypominamy sobie różne chwile, których podobno nie ma już w naszej pamięci. Umysł ludzki jest bardzo skomplikowany i choć ma jakiś konkretny układ, to jak na razie nie jesteśmy w stanie w 100% wiedzieć, jak wszystko tam pracuje.
OdpowiedzUsuńCo jeśli nie patrzę wstecz i żyje z dnia na dzień - ciągły spontan?
OdpowiedzUsuńKsiążę z bajki
Książę z bajki.... : Nie licząc się z tym co było, ranisz siebie i innych. Poczytaj coś o mechanizmach obronnych a dokładniej o mechanizmie wyparcia. Zostawiając przeszłość za sobą i nie wyciągając z niej wniosków możesz popełnić znowu te same błędy i skrzywdzić i siebie i innych. :)
OdpowiedzUsuńMądry tekst :) najtrudniej jest wykasować coś z pamięci :)
OdpowiedzUsuńhttp://xswiatxmoimixoczamix.blogspot.com/
uuuufff przebrnęłam przez cały tekst, ładnie się rozpisałaś :)
OdpowiedzUsuńja napisze tylko tyle... pamięć może być zarówno pułapką jak i odskocznią od rzeczywistości... Czasem po prostu lubimy powspominać dobre chwile, a czasem zadręczamy się tym, co już nie wróci.
Nie wiedziałam że mamy takie rodzaje pamięci, fajne ciekawostki :)
buziaki
www.xavilove.blogspot.com
Fajnie jest tak czasem powspominać :)
OdpowiedzUsuńby-mickey.blogspot.com
Czasami warto zapomnieć przeszłości, a zwłaszcza o tej mrocznej :)
OdpowiedzUsuńhttp://buteleczka-szczescia.blogspot.com/
Dotrwałam do końca :)
OdpowiedzUsuńPięknie się rozpisałaś
Zapraszam ! http://blicharzblog.blogspot.com/
Każdy komentarz jest dla mnie ogromną motywacją
Ja również przeczytałam całość! i naprawdę w 100% mogę się z Tobą zgodzić:)
OdpowiedzUsuńhttp://magdakociuba.blogspot.com
Hej! Cudowny blog! Nominowałam Cię do LBA szczegóły: http://kolorowolifestylowo.blogspot.com/2015/05/lba-liebster-blog-award-nominacje.html?m=0
OdpowiedzUsuńHej :) Miałam już jedną taką nominację :) http://takpoprostuzyc.blogspot.com/2015/05/lba-czyli-liebser-blog-awards.html
UsuńPrześlij komentarz