Uwielbiam pisać, zwłaszcza wtedy, kiedy mam natchnienie. Pisanie zawsze mi łatwo przychodziło, słowa układały się w harmonijną całość i wyrażały to, co czuję i chcę komuś przekazać.
Nigdy wcześniej nie miałam możliwości pokazania tego, zwłaszcza publicznie. Mając bloga czasami zastanawiam się, czy warto cokolwiek takiego tutaj pisać, czy ktoś w ogóle to przeczyta i czy nie zanudzę kogoś swoimi tematami. Jednak w Internecie ciężko o prawdziwych czytelników.
Mam wenę i pisze post. Jest super. Cieszę się, że mogę komuś coś przekazać. Klikam ''opublikuj'' rozsyłam link na Fb ze zwykłym hasłem ''zapraszam na nowy post''. I? Efekt? Wejść około 100? Ale co się dzieje, gdy zamiast napisać "zapraszam" napisałam "odwdzięczę się za każdy komentarz"? Wejść ponad 200, pełno nic nieznaczących komentarzy, które wcale nie odnoszą się do tego o czym piszę.
Pierwsze odczucie było takie, że wszystko ma swoją cenę, a o uwagę trzeba stale zabiegać. I coś w tym jest. Jednak chyba nie o to zawsze chodzi, prawda?
Zatem co mnie tak na prawdę denerwuje wśród innych blogerów?
- obs/obs i kom/kom
Wszędzie roi się od popularnych kom/kom czy obs/obs. Od razu wiadomo, że nie każdy postępuje fair wobec drugiego. Większość osób po prostu oszukuje, żeby tylko się jakoś wybić, nic sobą nie reprezentując. Nie rozumiem jak można kogoś obserwować, nawet jeśli tematyka jest sprzeczna z naszymi zainteresowaniami? Wymuszanie obserwacji oraz komentarzy nie powinno być głównym celem blogera.
- brak szacunku do pracy autora bloga
Co dadzą komuś puste komentarze, które wcale nie odnoszą się do treści postu, tylko główną ich myślą jest promowanie innego bloga? Jeżeli widzę komentarz ''Super post. Zapraszam do mnie (i tutaj przeważnie link do czyjegoś bloga)" to aż mnie coś bierze, bo wiem już, że dana osoba nie przeczytała tego co napisałam, tylko czeka, aż ''odwdzięczę się'' u niej na blogu w zamian za jej ''cudowny'' i ''wartościowy'' komentarz. Takim osobom szczerze dziękuję.
- zbieranie obserwatorów tylko po to, aby zacząć współpracę z jakąś firmą
Ktoś założył bloga, ledwo co zaczyna pisać, ma 1 lub 2 posty i już chce zacząć współpracę, licząc, że może coś dostać. Nie wiem po co komu blog, skoro kieruje się tylko zdobywaniem rzeczy materialnych i nic więcej z tego nie wyniesie. Przy okazji taka osoba zbiera tylko obserwatorów, aby mieć ich jak najwięcej. Dziwię się, że tak wiele osób się na to łapie i bawi się w tą grę.
- ''kliknij w link''
O matko... chyba nic bardziej mnie nie irytuje jak to. Post bardzo fajnie się czyta, jednak na sam koniec ktoś pisze ''teraz proszę kliknąć w linki''. Rozumiem, że to może jakoś pomóc komuś, ale jeżeli post jest na prawdę dobry, to taki zwrot na koniec psuje cały nastrój. Od razu z takiego bloga wychodzę, bo nie podoba mi się to wymuszanie komentarzy, wyświetleń, obserwacji czy nawet tych kliknięć.
- brak estetyki
Czyli - wszystko jest ''naciapane'' na blogu. Brak przejrzystości. Dziwna i nieczytelna czcionka, od której aż oczy bolą. Jakieś latające gwiazdki przy kursorze myszki. Kojarzy mi się to od razu z blogami, które prowadzą ''zbyt młode'' osoby. Głośna muzyka, która włącza się od razu przy wejściu. A może ja słucham obecnie czegoś innego i takie coś może mnie albo przestraszyć albo zdezorientować?? Nie wspomnę o tym, że od razu wszystko się tnie i strona strasznie zamula.
Uff... wszystkie żale wyrzucone. A Was co denerwuje? Zgadzacie się ze mną czy wręcz przeciwnie?
Ale jesteś ciekawą osobą. :) Też mnie irytuje to proszenie o obserwacje itd. A najbardziej to, że teraz 90% blogów jest założonych tylko po to, aby dostawać gadżety za darmo.. No albo zarabiać. mam nadzieje, że blogosfera odwróci to przeciwko nim prędzej czy później. Rozumiem połączenie pasji z zyskami, ale nie same zyski. Na szczęście można wyczuć, który blog jest założony z zamiłowania. Muzyka też mnie irytuje... Nieważne na jakim blogu. Wiele osób muzyka rozprasza, trzeba się męczyć z jej wyłączaniem. A w moim przypadku, często wchodzę na blogi późnym wieczorem po treningach, bo wtedy mam czas przejrzeć, kto coś fajnego dodał, rodzice śpią a tu nagle JEB muzyka na pełen regulator, a ja się tak wystraszę, że moje papugi patrzą jak na idiotkę. Wiesz, co do komentarzy... Kiedyś dostałam komentarz "ciekawe", 2 linijki odstępu i 3 linijki chamskiej reklamy. ;___; Czy coś jeszcze mnie denerwuje? Owszem, jak ktoś popełni literówkę i od razu cała blogosfera naskakuje z twarzami, że coś jest źle napisane. Rozumiem na blogach naukowych, ale nie na takich z przemyśleniami itd. I jeszcze mnie denerwuje brak oryginalności w blogowaniu. Prawie każdy pisze o tym samym... A to smutne, bo nie chce się czytać setny raz o jakiejś książce w ciągu tygodnia... Bądź co bądź, cofnełam się również do twoich starszych wpisów i spodobały mi się, także ja zostaję na dłużej, czekam na inne posty i obserwuję. Pozdrawiam cieplutko! ;**
OdpowiedzUsuńmaszynyokiemdziewczyny.blogspot.com
Dziękuję :) Takie komentarze są dla mnie jak nagroda :) I dopiero po czymś takim sama mam ochotę wejść do drugiej osoby :)
UsuńMi ta dziwną myszką kojarzy się z blogami co czytalam w dzieciństwie haha jeszcze muzyka jest denerwujaca. Wlaczam parę blogów a tu nagle muzyka mi się włącza i nie wiadomo z którego. bardzo ciekawy post.
OdpowiedzUsuńhttp://justine-and-nicole.blogspot.com/?m=1
Zapraszamy na nowy post.
Mnie najbardziej irytują obs/obs itp. i posty typu "zjadłam dziś kanapke ale fajnie"... Jak się nie ma o czym pisać to lepiej w ogóle nie pisać ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że wpadniesz również do mnie: SPIKED-SOUL.BLOGSPOT.COM :)
Pozdrawiam i życzę miłego wieczoru!
Elwira
Mnie również irytuje obs/obs i kom/kom, ale też brak estetyki. Moim zdaniem to nie jest nic złego, że ktoś prosi o poklikanie w linki :)
OdpowiedzUsuńhttp://seethelifeofthisbetterparties.blogspot.com/
Racja ! Ja też nienawidzę wszystkich tych rzeczy a najbardziej spamu obs /obs...
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
KONKURS 100$ NA ZAKUPY W SHEIN!
Mnie też wkurza to obs/obs, teraz jest to wszędzie, nawet na instagramie,! To jest chyba najgorsze
OdpowiedzUsuńhttp://buchola.blogspot.com/
Denerwuje mnie to samo i wydaje mi się, że większość ludzi właśnie to denerwuje ale nie ważne ile będzie się o tym pisać to te dzieciaczki tego nie zrozumieją. Ja jak widzę coś takiego to od razu opuszczam bloga i nie muszę się denerwować ;)
OdpowiedzUsuńhttp://stoprocentwelny.blogspot.com/
Prześlij komentarz