Zespół napięcia przedmiesiączkowego, czyli jak walczyć z PMS


Kilka dni przed tym "magicznym czasem" nachodzi Cię dziwna ochota na zjedzenie czegoś, co normalnie uważasz za obrzydliwe lub myślisz całymi dniami o rozkosznej chwili sam na sam z ulubionym i zakazanym na co dzień batonikiem. W ciągu dnia nachodzą Cię chwile, że czujesz się bardzo przemęczona i aż nadwrażliwa. Jest Ci po prostu niedobrze i wszystko Cię boli - brzuch, plecy, nogi i głowa. Niezła wymówka, aby całymi dniami wylegiwać się w ciepłym łóżeczku i udawać chorobę. Ci, co nie mieli z tym do czynienia, nie wiedzą, że jest to tylko PMS, czyli zespół napięcia przedmiesiączkowego.

Co miesiąc na PMS cierpi 50-95% kobiet. Występuje on nawet do 14 dni przed planowaną miesiączką i z początku wydaje się być to zwykłe przemęczenie lub niegroźne przeziębienie. Ale nie nie! Kobieta to kobieta, musi umieć znieść wszystko. Większość z nas staje się wtedy bardzo drażliwa, każde słowo rani i wzbudza w nas nieopisane uczucia. To tak jakby w jednej chwili czuć mieszankę pt."cześć, kocham Cię, ale dziś nie podchodź, bo urwę Ci głowę i zrobię z niej piniatę". Wiadomo, każda z nas ma inne symptomy i inaczej odczuwa "te dni przed", ale jedno jest oczywiste - czasami te dni są nie do zniesienia i nawet najbardziej silna dziewczyna polegnie.

Standardowe objawy:
  • wzrasta nasza drażliwość, 
  • często nie możemy zapanować nad atakami płaczu, 
  • ból piersi (nie ma się tutaj z czego śmiać),
  • mamy problemy związane z układem pokarmowym, 
  • odczuwamy bóle głowy,
  • w jednej chwili robi się nam albo bardzo gorąco albo bardzo zimno,
  • w ten czas budzą się w nas kompleksy,
  • nagle buty i ubrania wydają się ciut ciut za małe, zauważamy obrzęki,
  • waga naszego ciała może wzrosnąć od 2 do 4 kg, co wcale nas wtedy nie pociesza,
  • towarzyszy nam uczucie opuchnięcia i ciężkości, spowodowane zatrzymaniem wody w organizmie,
  • i inne (każda z nas inaczej to przechodzi).
Kluczem do sukcesu jest odpowiednia dieta, która pomoże załagodzić objawy PMS. Co zatem jeść, aby sobie pomóc?

Wapń - łagodzi bóle piersi, usuwa zmęczenie, poprawia nastrój. 
Źródło: mleko oraz przetwory mleczne (jogurty, sery, kefiry)
Zapotrzebowanie organizmu: 1000 mg dziennie

Magnez - przyczynia się do sprawnego funkcjonowania układu nerwowego, pomaga koić nerwy, łagodzi rozdrażnienie, dba o spokojny sen.
Źródło: orzechy, kasze gryczane, pęczak,  zielone warzywa liściaste takie jak sałata, szpinak
Zapotrzebowanie organizmu: 400 mg dziennie

Potas - hamuje zatrzymywanie wody w organizmie.
Źródło: suszone morele i figi, banany, ziemniaki, seler, kiwi, pomidory, grejpfruty
Zapotrzebowanie organizmu: 200-300 mg dziennie

Żelazo - co miesiąca tracimy do dość sporo. Na szczęście jest to pierwiastek, który najlepiej wchłania się z jedzenia.
Źródło: wątróbka wieprzowa i z kurczaka, chleb żytni, żółtka jaja, natka pietruszki, soja, brokuły, krewetki, warzywa zielone i czerwone, soki z czarnej porzeczki, żurawinowe i aroniowe
Zapotrzebowanie organizmu: dzienne zapotrzebowanie zależy od wieku kobiety i wynosi: 
14-18 lat: 15 mg
19-50 lat: 18 mg
50+: 8 mg
kobiety ciężarne: 27 mg
karmiące piersią: 10 mg

Serotonina -  hormon odgrywający ważną rolę w poprawie nastroju. 
Źródło: zielony groszek, przetwory mleczne, mięso drobione, ryba

Witamina B6 - zwiększa produkcję serotoniny (powyżej), przyspiesza spalanie tłuszczu.
Źródło: kasza gryczana, kurczak, indyk, wieprzowina, papryka czerwona, ziemniaki, szpinak, pełnoziarniste produkty zbożowe, kiełki pszenicy, drożdże, awokado, soja, orzechy włoskie i ziemne, banany, nabiał, ryby, jaja.

Witamina A -  poprawia stan skóry.
Źródło: marchew, dynia, morele, wiśnie, śliwki, zielony groszek

Witamina E -  poprawia stan skóry.
Źródło: kiełki pszenicy, zboża, zielone rośliny liściaste, orzechy, awokado

Witamina C -  zwiększa przyswajanie żelaza, dobrze wpływa na wygląd skóry.
Źródło: pomidory, cytrusy, owoce dzikiej róży, jabłka, porzeczki

Wskazane produkty:
  • chleb razowy, wieloziarnisty,
  • płatki owsiane, zbożowe,
  • nabiał (jogurt, kefir, twaróg),
  • orzechy (włoskie, ziemne),
  • słonecznik,
  • ryby i owoce morza,
  • oliwa,
  • pomidory, sałata, szpinak, brokuły, ziemniaki,
  • kasze i ciemny ryż,
  • owoce sezonowe (arbuz, truskawki, czereśnie), ananasy, cytrusy, banany,
  • napary ziołowe (kozłek lekarski, bratek, mięta, rumianek, melisa).
Tego unikaj:
  • mocna kawa, herbata oraz alkohol wypłukują z naszego organizmu cenne witaminy i minerały,
  • gazowane napoje,
  • tłuszcze zwierzęce,
  • sól zatrzymuje wodę w organizmie,
  • ostre przyprawy negatywnie wpływają na stan skóry i przyczyniają się do powstawania wyprysków,
  • czerwone mięso,
  • białe pieczywo,
  • smażone potrawy,
  • żółty ser (jest zbyt tłusty),
  • kapusta i rośliny strączkowe,
  • słodycze.
Ja do tego polecam zakopać się w kocyk i jakoś przetrwać ten dzień :) 

12 Komentarze

  1. Dobrze napisane! Teraz wiem co jeść, aby za mocno nie przytyć podczas miesiączki :p

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny post, rzadko się zdarza, żeby ktoś poruszał taki temat na blogu :)
    Jak najbardziej przydatne, polecam wszystkim kobietkom! :))

    http://triviaaboutme.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ciekawy post zgadzam się malo kto porusza takie tematy plus dla ciebie ;) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Przydatny post! Na pewno w przyszłym miesiącu skorzystam z Twoich rad :)

    http://czarnonabialymm.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja jestem wtedy zawsze wrażliwa i czuję sie ciężej. Boli mnie co drugi miesiąc, ale to z innego powodu.
    Mój blog
    Mój kanał
    FanPage

    OdpowiedzUsuń
  6. Super, że poruszasz tak ważny temat jakim jest PMS, bo niestety Ci którzy tego nie doświadczyli myślą sobie, że to ściema :/

    OdpowiedzUsuń
  7. wow! po raz pierwszy spotykam tu sie z takim postem :) wielki plus! dobrze ze ktos wreszcie poruszyl taki temat ;) brawo

    w wolnej chiwli zapraszam do siebie http://justemsi.blogspot.com/ ( w kom. obs=obs )

    OdpowiedzUsuń
  8. ciekawy post :) Bardzo mi się podoba

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja na PMS polecam tabletki Vixpo :) Antykoncepcja z opcją wyłączania PMS'u :) Nic nie działa lapiej :)

    OdpowiedzUsuń
  10. W sumie nie zwracalam uwagi na to co jem, i fajnie że dodałaś takie informacje - przydatne!
    Mój blog

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajne, ciekawe, przydatne informacje! A ostatni obrazek - miazga :D www.wkrotkichzdaniach.pl - nowy wpis.

    OdpowiedzUsuń
  12. Na szczęście nie wszystkie mammy bardzo bolesne te dni :)
    Idę wcinać orzechy!

    singo-blog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Nowsza Starsza