Moje cele na 2017 rok


Też zastanawiacie się, co przyniesie Wam nowy rok? Przed nami kolejne 365 dni, które niosą ze sobą chwile szczęścia i radości, ale też niestety smutku i cierpienia. Od niczego nie da się uciec, ahhh szkoda że nie potrafię przewidywać przyszłości, żebym mogła się przygotować na ewentualne wpadki bądź też miłe niespodzianki.

Kto nie chciałby znać choć trochę swojej przyszłości, ręka w górę! Czasami właśnie mam takie chwile, zwłaszcza wieczorami, że siadam i tak sobie myślę i myślę (i nic mądrego akurat nie wymyślę), ale zastanawiam się nad tym co może mnie jeszcze czekać, jak będzie wyglądać moje życie za np. 5 lat itp. Potem jednak przeważnie stwierdzam, że marnuję czas na takie bezczynne siedzenie i gapienie się na ścianę i zabieram się do roboty, haha! Przeważnie staram się myśleć trzeźwo, o tym co jest tu i teraz, nie wybiegając za daleko wstecz oraz w przód. Jestem także perfekcjonistką i zawsze stawiam sobie wysoko poprzeczkę. Na ten rok zaplanowałam sobie kilka celów, które chcę osiągnąć i osiągnę. Jakoś. Nie ma co ustalać sobie postanowień noworocznych, bo i tak za miesiąc nie pamiętam już, co planowałam i nie zdaje to egzaminu na dłuższą metę. Ale za to wiem, co mnie motywuje do działania - konkret. Konkretny cel - tego mi trzeba. Zatem co planuję na 2017?

CHCĘ lepiej organizować swój czas. Studiuję i pracuję i ostatnio wszystko mi się miesza. Na nic nie mogę znaleźć czasu, a zwłaszcza dla siebie. Chodzę niewyspana i zestresowana. Jestem zmęczona swoim brakiem organizacji, taka prawda. Sama sobie szkodzę, dlatego od teraz każdą ważną myśl, rzecz do zrobienia czy zadanie zapisuję na karteczkę i wrzucam do mojego kalendarza. Jeżeli nie zdążę zapisać tego w środku, zawsze będę mieć karteczkę, a nigdy nie wyrzucam czegoś, jeżeli najpierw nie sprawdzę co było tam zapisane. Chcę mieć każdy dzień zaplanowany, może nie co do godziny, ale z pewnością chcę mieć wyznaczniki czasowe, co kiedy robię.

A co za tym idzie  - CHCĘ w ciągu całego tygodnia, bez względu na to czy w weekend mam szkołę czy nie, znaleźć przynajmniej 2 godziny TYLKO DLA SIEBIE. Teraz włącza się mój egoizm. Momentami zastanawiam się, jak mogę chodzić z takimi odrostami albo dlaczego nie zmyłam pozdzieranego lakieru z paznokci. Byłam zmęczona, nie miałam czasu. To teraz muszę go jakoś znaleźć. 

CHCĘ coś zrobić z włosami. Wrócić do naturalnego koloru, rozjaśnić, cokolwiek. Kocham swoje włosy, przyznaję się do tego. Od paru lat, chyba jakoś 5-6, bezlitośnie katuję je farbowaniem na własną rękę (raz byłam u fryzjera to spalił mi skórę głowy, nigdy więcej!), a one są niezniszczalne! Serio, piszę poważnie. Nie raz obserwuję włosy moich koleżanek, które mają no... siano, a moje włoski jakoś się trzymają. Wiadomo, końcówki zawsze szybciej się niszczą, ale chwała im za to, że w całości wyglądają nawet przyzwoicie, a nie używam żadnych maseczek i przeróżnej chemii. Moje włosy są jakie są i rzadko robię im zabiegi pielęgnacyjne. Dlatego rok 2017 będzie rokiem dla moich włosów! Tak, ogłaszam "2017-rok pielęgnacji włosów". Muszę w końcu jakoś im odpłacić za to, że są takie mocne i je dodatkowo wzmocnić, ale o tym może w następnym z postów. :)

W poście z rozdaniem wspominałam o swoim nowym celu, jeżeli chodzi o blogowanie, więc to także znajdzie się na mojej liście. Tylko, że tutaj nie zapiszę tego, że chcę a CHCIAŁABYM. Bo to nie zależy tylko ode mnie. Chciałabym, aby było Was tutaj coraz więcej. Motywujecie mnie swoimi komentarzami do dalszej pracy i nad sobą i nad blogiem. Dzięki Wam nadal piszę i bardzo to lubię. Stało się to moim małym nałogiem, który jest pożyteczny. Haha - pożyteczny nałóg - też coś! Oprócz tego, moim celem jest 100 000 wyświetleń na blogu do końca tego roku.
Statystyki z dnia: 01.01.2017 r.

I w kolejności za tym - systematyczność i motywacja. Posty na blogu będą pojawiać się w odstępie 5 dni, o 7:00. Czemu tak? Nie wiem. Stwierdziłam, że póki co mam dużo pomysłów, więc 5 dni to idealna przerwa do następnego. A 7:00? Nie pytajcie. Wstaję praktycznie codziennie, wykluczając soboty i niedziele, o 5:30, może dlatego godzina 7:00 kojarzy mi się z rozpoczęciem mojej pracy i o tej samej porze, będzie "zaczynał pracę" mój blog, haha - taka kobieca logika!

CHCĘ wrócić do (w miarę) regularnego ćwiczenia. Odkąd we wrześniu/październiku moje życie znowu obróciło się do góry nogami i zwątpiłam w męską część naszej planety, zaprzestałam ćwiczyć. Odeszła ode mnie cała motywacja, którą miałam, dosłownie - zgasiła się we mnie jakakolwiek chęć. Zamieniłam się w kanapowca, który ciągle je. Brakuje mi ćwiczeń i ruchu, co jakiś czas coś tam porobię, ale chcę znowu zacząć regularnie ćwiczyć.

Na koniec chyba najprzyjemniejsze. CHCĘ nauczyć się wstawać z uśmiechem na twarzy. Do pomocy mam Słoik pozytywnych myśli, który jakiś czas temu robiłam specjalnie na tą okazję. Tego chyba nie trzeba zbytnio tłumaczyć, ponieważ uśmiech od rana oznacza lepszy humor w ciągu dnia, prawda?

Nie mam pojęcia czy którekolwiek z tych powyższych a'la postanowień uda mi się w pełni zrealizować, czy znajdę odpowiedniego fryzjera, do którego będę chodzić bez obawy o swoje włosy, czy starczy mi silnej woli i motywacji, aby znowu ćwiczyć, czy choćby codziennie rano (jak wstaję o tej 5:30) wyciągać te pozytywne karteczki, czy wręcz przeciwnie stwierdzę w trakcie, że to był najgłupszy pomysł i wrócę do łóżka na kolejną pięciominutową drzemkę... Nie wiem, nie mam pojęcia jak to będzie. Ale wiem na pewno, że zrobię wszystko, aby ten rok był całkowicie inny od poprzednich! Obiecuję! :)

A Wy macie jakieś swoje postanowienia? A może pisaliście o tym posty, chętnie przeczytam :) Podawajcie linki poniżej w komentarzach :)

54 Komentarze

  1. Ja postanowień jako tako nie zakładam, a planuję z dnia na dzień i stawiam sobie nowe cele :)

    Pozdrawiam
    Sara's City

    OdpowiedzUsuń
  2. 100K to sporo :D Też bd w tym roku walczyć o nie :D Powodzenia ;p
    Mój blog ♥ Serdecznie zapraszam !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No sporo, sporo. Właśnie dlatego zaczynam już od stycznia :) A przecież kto nie ryzykuje ten nie pije szampana, prawda? :D

      Usuń
  3. Haha też często siedzę i myślę sobie co to ze mną będzie za kilka lat po czym orientuję się że nic nie będzie bo siedzę yu i marnuję czas :D i doskonale cię rozumiem, sama niesamowicie pogubiłam sięvw wirze pracy, studiów i innych rzeczy. Na szczęście z pracy odchodzę z końcem stycznia, zespół zawiesiliśmy więc (nie licząc sesji) będę miała w końcu czas by się wyspać, zwolnić, zorganizować się. No i też mam zamiar poprawić stan swoich włosów i częściej się ruszać także powodzenia i będę wpadać by się motywować :):*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najgorsze to właśnie się tak zatracić w takich czynnościach - tym bardziej, praca czy studia to nasza codzienność i nie da się z tego OD TAK zrezygnować ;x
      Życzę powodzenia i wytrwałości w Nowym Roku ! :)

      Usuń
  4. Nie mam postanowień.. mam plany, które konsekwentnie realizuję. Ten rok będzie pod znakiem ślubu.. więc będę miała co robić!

    Uściski!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja o dziwo w tym roku nie mam żadnych postanowień . Ale mam nadzieje, że Ty spełnisz swoje :)

    http://mylittlelifex3.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam mnóstwo postanowień, też tak jak ty zamierzam wrócić do ćwiczeń bo miałam niecały miesiąc przerwy. I oczywiście zamierzam ulepszyć swojego bloga by stał się bardziej profesjonalny :)
    http://nazywamsiemilena.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Ej kochana życzę Ci powodzenia :* co do ćwiczeń... wracaj do tego! Rób to dla siebie :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Również chcę zrobić COŚ z włosami :) Pozdrawiam i zapraszam, odwdzięczam się za każdą obserwację : Mój blog

    OdpowiedzUsuń
  9. Trzymam kciuki! Tez postanowiłam się więcej ruszać ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja wychodzę z założenia, że każdy nowy dzień to świetna szansa na realizację celów dlatego nie przykładam za dużej wagi do postanowień noworocznych :)
    Pozdrawiam :*
    Natforart klik/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę podobnie, najważniejsze jest tu i teraz. Ważne aby mieć jakieś cele do spełnienia i je powoli realizować, zamiast planować daleko w przyszłość coś co jest lekko nierealne :)

      Usuń
  11. Z ćwiczeniem regularnym mam tak samo. Zawsze jak zacznę coś mnie ''wybije z rytmu'' i później nie mogę się za nie zabrać. W tym roku i ja chcę regularnie ćwiczyć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To mamy pokaźne grono powracających do ćwiczeń :)

      Usuń
  12. Ja mam blond ombre od połowy głowy i wiem ,że to niszczy bardzo włosy to ciągłe rozjaśnianie ,ale mam na to świetny sposób, nakładam maskę na ok pół godziny i spłukuję później nakładam olejek kokosowy, włosy są lśniące i delikatne , mega regeneracja polecam :)
    maski używam takiej dużej od kallos'a :)
    pozdrawiam!
    http://stylishfashionbylu.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Widzę, że nie tylko ja swoje postanowienia na 2017 łączę chociaż trochę z blogiem :) Także witaj w klubie! Nie od dziś wiadomo, że mężczyźni są z innej planety :P Na szczęście im dłużej się nad nimi pracuje tym stają się bardziej ludzcy :P Życzę wytrwałości w postanowieniach Kochana! :)

    w-fotelu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Masz świetne cele, trzymam kciuki, żeby Ci się udało! :) Ja na razie nie mam konkretnych postanowień, bo czekam na wyleczenie kontuzji, a swoje największe plany mam ze szkoła sportowa ;D
    Pozdrawiam c; /~Kinga
    Unpredictabble

    OdpowiedzUsuń
  15. Cudowny Blog *.*
    Bardzo Mi się podoba <33
    Może wspólna obs??

    Gorąco pozdrawiam ;**

    http://believeinhimselfx33.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  16. Powodzenia w swoich celach na 2017 rok!

    Pozdrawiam - http://izabiela.pl/

    OdpowiedzUsuń
  17. Mam nadzieję , że wszystkie Twoje postanowienia się spełnią ;) Powodzenia.
    http://xgabisxworlds.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  18. I wydalo sie ze sama obserwujesz swojego bloga, haha! Ale nie szkodzi bo ja tez to robie chyba bylam swoim pierwszym ever obserwatorem :D
    Co do wlosow to moje tez sa niezniszczalne pomimo tego ze ja katuje je biala farba czyli teoretycznie ta najgorsza jednak moje jakos zyja jedyne co to mam ich troszke mniej ale nadal mam ich baaardzo duzo wiec pfi :D
    Mam nadzieje ze spelnisz wszystkie cele!

    Versjada
    Youtube

    OdpowiedzUsuń
  19. Oj kochana długo już się znamy ale zdjęcia dalej jakość najlepsza pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja tak samo stawiam przede wszystkim na dobrą organizację, tak żeby zawsze znalazł się ten czas dla siebie! :)

    Jull.pl - klik!

    OdpowiedzUsuń
  21. Moje włosy też są niezniszczalne. Tyle razy je farbowałam i przez 4 lata nawet ich nie obcinałam a one dalej były w świetnym stanie. Nie używałam na nie nic oprócz szamponu i czasami odżywki. Ostatnio coś mi jednak się podniszczyły i w sobotę czeka mnie fryzjer (potrzebuje zmiany i będę rozjaśniać) :D Powodzenia w systematyczności bo czasami z tym ciężko. Co ja mówię... We wszystkim życzę Ci powodzenia! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie jutro lecę się zapisać do fryzjera :) Proszę trzymać kciuki oby to był "ten" fryzjer, który zadba prawidłowo o moje włoski :)

      Usuń
  22. W tym roku zrezygnowałam z postanowień. obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Wytrwałości w dążeniu do realizacji swoich noworocznych postanowień i wszystkiego najpiękniejszego w Nowym Roku !
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  24. I wish you a happy new year.
    I'm following you, if you like, follow my blog too.
    Kisses
    http://virginiaferreira91.blogspot.pt/

    OdpowiedzUsuń
  25. Ważne, by trzymać się wytrwale swoich postanowień :) Tego Ci życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Powodzenia w realizacji postanowień :*

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Nowsza Starsza