Nie mam pojęcia czy to za sprawą nagłej zmiany pogody, chłodnych i nieprzyjemnych poranków czy może ogólnie panuje jakieś wczesnojesienne rozleniwienie, ale wrzesień wymęczył mnie strasznie. Zacznę może od tego, że każdego ranka po otwarciu oczu, moją pierwszą myślą było: po pracy chyba się położę, bo chce mi się tak bardzo spać. Oczywiście tego nie robiłam, ale wczesnym wieczorem byłam już tak wyeksploatowana, że zalegiwałam w łóżku - to przy jakimś filmie, to przy książce i zasypiałam w trakcie.
Mimo to, wrzesień także oznaczał dla mnie sporo zmian. Pierwszą z nich były...
MOJE WŁOSY
Ścięłam je, a dokładniej podstępem zrobiła to moja mama, po pretekstem nałożenia naparu ze skrzypu na skórę głowy oraz podcięcia "jak ostatnio" końcówek włosów, co oznaczało ścięcie max 5mm, a wyszło... 5 cm. I to tak krzywo, że następnego dnia poszłam do pracy z upiętymi włosami! Bo przecież jak odkryłam ten spisek to nie dałam sobie już dotknąć włosów haha 😂
Włosy następnego dnia wyrównała mi fryzjerka, więc mam je teraz krótsze o połowę. Na początku nie mogłam się przyzwyczaić, było mi ich tak jakoś... mało? Byłam przyzwyczajona już do tego, że czasami sobie je czymś przytrzasnęłam, czy wpadały mi do talerza jak coś jadłam oraz moja mania na punkcie zapuszczania włosów... uległy drastycznej zmianie.
Nie mam mamie tego za złe, wręcz przeciwnie - moje włosy są zdrowsze, z pewnością teraz odżyją i już widzę wielką zmianę (co zafarbuję, to w tempie ekspresowym mam odrosty ;o)
Dodatkowo właśnie sprawę farbowania wzięłam znowu we własne ręce (i włosy) i co miesiąc stopniowo, powoli schodzę do coraz jaśniejszych odcieni, aż osiągnę pożądany efekt!
Zawsze w social mediach stałam gdzieś z boku. Nigdy, nawet jeżeli miałam odmienne zdanie, nie odzywałam się, tylko czytałam sprzeciwy tych, którzy mieli odwagę mieć inne zdanie niż reszta. Nie dołączałam także do wszystkich lizodupców, którzy nabijali komuś fejm swoim podlizywaniem i liczyli.. nie wiem nawet na co. Byłam osobą wycofaną, pewnie nadal jestem, ale ostatnio, inspirując się odwagą i pewnością siebie Draqilki, postanowiłam - raz kozie śmierć - powiem, raczej napiszę, co myślę. I tym sposobem wdałam się świadomie w swoją pierwszą gównoburzę. I wiecie co? Było całkiem fajnie! Następnym razem myślę, że nie będę się obawiała powiedzieć lub napisać mojego zdania, nawet jeżeli miałoby zostać oblane falą hejtu.
ODKRYŁAM OSZUSTKĘ
Serio. O tym akurat chciałam napisać wcześniej, ale... musiałam nieco ochłonąć. Żeby potem nie było, że ucierpiało czyjeś "dobre" imię w Internecie, nie napiszę o którą osobę chodzi. Być może nie tylko ja dałam się nabrać na coś takiego. Mianowicie..
Jakiś czas temu, przeglądając blogi oraz odpowiadając na komentarze, natknęłam się na pewnego bloga, którego prowadzi młoda dziewczyna. Widać na pierwszy rzut oka, że jest to jej początek w blogosferze, z pewnością pierwszy rok. Ogłosiła u siebie konkurs, więc na dobry start postanowiłam, że wezmę w nim udział. Oczywiście były warunki: OBSERWACJA bloga, nie pamiętam czy chodziło także o fanpage (nie dam sobie ręki uciąć). Poklikałam gdzie potrzeba i zajęłam się dalej buszowaniem po blogach.
W każdym bądź razie, z nudy czy przez przypadek zapisałam sobie w kalendarzu datę zakończenia owego konkursu oraz link do bloga. Oczywiście, gdyby nie kalendarz, całkowicie bym o tym zapomniała. Wchodzę na bloga... postu o konkursie brak. ŚLADU NIE ZOSTAŁO PO NIM ŻADNEGO. Przewertowałam wszystkie wpisy, a było ich dokładnie cztery, nie było nawet wzmianki o konkursie ani o wynikach.
Od razu zauważyłam, że liczba "obserwatorów" znacznie wzrosła, bo dobrze pamiętam to, że blog wydawał się początkujący. Poczułam się - oszukana.
Serio? Czy blogosfera aż tak już schodzi na psy? Normalnie zaczynam sama wątpić w młode (tu mam na myśli osoby poniżej 18 roku życia) blogerki i szczerze mówiąc, zraziłam się. Jeżeli koleżanko to czytasz, to jaki miałaś w tym cel? Wystawić tyle osób do wiatru? Domyślam się, że w ten sposób chciałaś sobie tylko nabić liczbę osób obserwujących, bo przecież wiadomo do czego to jest potrzebne... Nie mam nic przeciwko promowaniu się, ciężkiej pracy, wieloletniemu zdobywaniu prawdziwych czytelników, pokazywaniu im swojego świata, toku myślenia. Nie mam nic przeciwko stawianiu sobie celów, kształceniu się w tym co się robi, doskonaleniu swoich umiejętności, naprawianiu swoich błędów, ale robienie fałszywych konkursów? Pierwszy raz się z tym spotkałam. PORAŻKA.
Link do tamtego bloga mam zapisany i nigdy więcej tam nie wejdę. Do czego to wszystko zmierza???
A PROPOS OSIĄGANIA CELÓW
To zapewne wiecie, że udało się osiągnąć jeden z celów, który postawiłam sobie w styczniu, w ramach moich "postanowień noworocznych". Nie żałuję ani jednej chwili, ani jednego dnia poświęconego temu miejscu. Jestem szczęśliwa, bo osiągnęłam to ciężką pracą, czasami nawet dawałam z siebie 200% ponad normę, aby wyrobić się w czasie. Jednak 100 000 wyświetleń to tylko liczba. Tutaj chodzi o coś więcej. Nauczyłam się pokory. Jestem osobą, która z reguły oraz z natury cierpliwa nie jest. Perspektywa tylu tysięcy wyświetleń, którą mogłam osiągnąć za jakiś długi okres czasu, było dla mnie nie lada wyzwaniem. Nauczyłam się tym sposobem, że jeżeli chcę osiągnąć coś, co jest dla mnie na prawdę dużo warte, czasami muszę poczekać. To samo tyczy się systematyczności. Dobrze pamiętam jak to było w 2016 roku - chaos, misz-masz, wpisy były nieregularne, bez ładu i składu. Przez ten czas spięłam się i udało mi się w regularnych odstępach czasowych, tak jak sobie zaplanowałam, wrzucać wpisy. Dawno tego nie czułam, dumy z siebie samej.
I JESZCZE A PROPOS ZMIANY WNĘTRZA
Uczę się odpuszczać. Sobie i innym, ale wewnętrzne. Odkąd pamiętam, jestem perfekcjonistką. Każda zniewaga lub błąd (czyjś wobec mnie czy nawet mój), była dla mnie wielkim ciosem. Przez ten "senny" wrzesień, poczułam w niektórych momentach taką niemoc, że postanowiłam się poddać i... odpuszczać. Sobie i innym. Spodobało mi się to, zdecydowanie odcięłam od siebie część stresu, który fundowały mi niezakończone sprawy w relacjach, na których mi zależało. Co ma być, to będzie!
Na koniec, oczywiście pozostawiam Wam cytaty, które towarzyszyły mi przez ten Senny Miesiąc 😊
01.09. - " Co należy zrobić po upadku? To, co robią dzieci: podnieść się" Aldous Huxley
02.09. - "Mechanizm sukcesu wyzwalany jest przez cel i plan działania, dzięki którym będziesz znajdował automatycznie i intuicyjnie, inspirujące właściwe rozwiązania."
03.09. - "Twój los zależy od Twoich nawyków" Brian Tracy
04.09. - "Kiedy jedne drzwi się zamykają, inne się otwierają."
05.09. - "Nie ma drogi do szczęścia. To szczęście jest drogą." Budda
06.09 - "Bardzo ważne jest to, co mówisz do innych, ale znacznie ważniejsze jest to, co mówisz do siebie."
07.09. - "Walcz do końca. Nawet wtedy, gdy od początku stoisz na straconej pozycji."
08.09. - "Nie próbuj nigdy robić kogoś drugiego takim, jakim ty sam jesteś. Wiesz przecież dobrze (...), że jeden egzemplarz z tego rodzaju wystarczy." Ralph Waldo Emerson
09.09. - "Zacznij tam, gdzie jesteś. Użyj tego, co masz. Zrób, co możesz." Arthur Asie
10.09. - "Nigdy nie rezygnuj z osiągnięcia celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."
11.09. - "Życie trwa tylko chwilę, więc spal się jak najjaskrawszym płomieniem."
12.09. - "Jesteś projektantem swojego przeznaczenia. Jesteś jego autorem. Sam piszesz historię. Pióro tkwi w Twoim ręku, a wynik zależy od tego, co wybierzesz." Lisa Nichols
13.09. - "Być zwyciężonym i nie ulec to zwycięstwo. Zwyciężyć i osiąść na laurach to klęska." Józef Piłsudski
14.09. - "Pamiętaj, że mamy do czynienia jedynie z myślami, a myśli mogą zostać zmienione. Gdy zmieniamy nasze myślenie, zmieniamy naszą rzeczywistość." Louise L. Hay
15.09. - "Kochać to znaczy widzieć osobę, rzecz , sytuację takimi jakie naprawdę są, a nie takimi jakie wyobrażasz sobie, że są." A. de Mello
16.09. - "Ludzie sukcesu ciągle się uczą i rozwijają, ludzie przeciętni uważają, że już wszystko wiedzą."
17.09. - "W życiu nie ma błędów, są tylko lekcje."
18.09. - "Cel jest to marzenie z datą wykonania." Napoleon Hill
19.09. - "Bawmy się, grajmy w tę grę, bogaćmy się." Kamil Cebulski
20.09. - "W konfrontacji strumienia ze skałą, strumień zawsze wygrywa - nie przez swoją siłę, ale przez wytrwałość." Budda
21.09. - "Doświadczenie to coś, co dostajesz, kiedy nie dostajesz tego, co chcesz." Dan Stanford
22.09. - "Nie mierz bycia zajętym. Nie mierz działania. Mierz dokonania. Znaczenie ma nie tyle co ludzie robią, ale co faktycznie zostaje zrobione." Larry Winiet
23.09. - "Stworzona jesteś do tego, do czego nikt inny stworzony nie został."
24.09. - "Różnica między niemożliwym a możliwym leży w ludzkiej determinacji."
25.09. - "Częścią przebudzenia jest to, abyś przeżył swoje życie tak, jak chcesz i zrozumiał, że to nie jest egoistyczne." A. de Mello
26.09. - "Ten, kto ma w życiu swoje dlaczego, poradzi sobie z jak." Friedrich Nietzsche
27.09. - "Dawać z siebie mniej niż to, co najlepsze, to marnowanie talentu." Steve Prefontaine
28.09. - "Wyzwania są naturalną drogą rozwoju, nie uciekaj od nich, tylko przyjmuj je jako
błogosławieństwo."
29.09. - "Pamiętaj, że nie możesz porzucić tego, czego nie znasz. Aby siebie przekroczyć, musisz siebie poznać." Nisargadatta Maharaj
30.09. - "Ludzie lękają się takich, którzy nie lękają się niczego." Karol Bunsch
Który z nich znacie?

Niefajna sytuacja z tym konkursem... Brak słów. Ja też jakiś czas temu wzięłam udział w konkursie, a wyników brak. Już tam nie zaglądam...
OdpowiedzUsuńBardzo niefajna, na tamtego bloga na pewno już nie wejdę...
UsuńBardzo fajne cytaty:)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńWspaniale! Perfekcjonizm jest przereklamowany, streso i konfliktogenny! Wiesz.. w sumie znów nieświadomie zgrałyśmy się nieco tematycznie! Włosy nie ręka odrosną.. tak mi zawsze powtarza moja fryzjerka, kiedy namawia mnie na większe niż zwykle cięcie!
OdpowiedzUsuńWidzisz? To jakaś telepatia :)
UsuńOdpuszczać się uczę, bo jest to już dla mnie męczące, mam dość.
A włosy... zaczyna mi brakować długich - ostatnio oglądałam zdjęcia z wakacji i jakoś tak... smutno mi się zrobiło :(
Fajnie, że zdecydowałaś się na taką zmianę odnośnie włosów. :) Dobrze w nich wyglądasz!
OdpowiedzUsuńGratuluję takiej liczby wyświetleń. Mi stuknęło 10 000 i też się cieszę jak głupia :D
Z tą oszustką to nieciekawie. Dlatego ja rzadko buszuję po blogach, chyba że polecanych albo widzę, że piszą je ogarnięte osoby. Bo tak to różne kwiatki można znaleźć w internecie.
Z tą Twoją pierwszą gównoburzą to mam mieszane odczucia. Sama omijam takie sytuacje szerokim łukiem, chyba że dyskusja toczy się na profilach osób, które obserwuję i bardzo cenię. Po za tym raczej jestem zdania, że szkoda czasu na takie rzeczy. Ludzie zawsze będą gadać, a czasami czytając komentarze w czasie takich gównoburz, coraz bardziej tracę w nich wiarę.
http://lillaxxxmy.blogspot.com/
Dziękuję :) Oby teraz szybko rosły :)
UsuńTobie także gratuluję wyświetleń !!! :)
Z gównoburzą chodzi mi tutaj o takie sytuacje, w których warto wziąć udział i przedrzeć szlaki, oczywiście, że nie wdaję się w każdą aferę, bo nie lubię tego. Ale jeżeli coś mocno razi mnie w oczy, ktoś łamie np. zasady konkursu - pisze jedno, a robi drugie - to warto się odezwać :)
Muszę Ci się przyznać, że nie znałam żadnego z cytatów, ale spodobał mi się ten: "Jesteś projektantem swojego przeznaczenia. Jesteś jego autorem. Sam piszesz historię. Pióro tkwi w Twoim ręku, a wynik zależy od tego, co wybierzesz." Lisa Nichols. Ale mama Cię przechytrzyła z włosami. :D Gratuluję Ci, że miałaś odwagę wyrazić swoje zdanie oraz osiągnięcia wymarzonego celu. :* Pozdrawiam i życzę, by październik nie był taki senny. :)
OdpowiedzUsuńPrzechytrzyła, ale warto było :) Choć trochę brakuje długich włosów...
Usuńuwielbiam posty z tej serii! zawsze wybierasz cudowne cytaty!
OdpowiedzUsuńTakie się losują :)
UsuńKiepska sprawa z tą blogerką. Potem nowe osoby się dziwią, że trudno im się wybić. Niestety takim zachowaniem same sprawiają, że ciężko im zaufać.
OdpowiedzUsuńDokładnie... Brak słów.
UsuńUważam, że nazwanie wrzesnia "spiącym" jest wręcz idealne :D Chociaz wydaje mi sie że "przygotowanie do snu zimowego" trafia w 10! :)
OdpowiedzUsuńhttp://angelaendzel.blogspot.com/
O, to także trafne określenie :D
UsuńUwielbiam podsumowania i gratulację osiągnięcia celu! Jeśli chodzi o konkurs, to ciężko to nawet skomentować. Ciężka sprawa, zyskała na tym i co teraz można zrobić? A takie historie niestety najbardziej uderzają w uczciwe osoby.
OdpowiedzUsuńPssst! Świetnie wyglądasz w nowej fryzurze! :)
Dziękuję!
UsuńSzkoda, że nie podałaś bloga oszustki - z chęcią bym sobie popatrzyła. Ale rozumiem. Pięknie Ci w tych włosach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
FotoHart
Nie chciałam podawać, choć przeszło mi to przez myśl, głównie dlatego, żeby potem nie zrobiła się afera, że jej "kariera blogerki" upadła. Mam nadzieję, że jeżeli tutaj trafiła ponownie na bloga i przeczytała ten wpis domyśliła się, że o nią chodzi i coś z tego wyciągnie :)
UsuńDziękuję :)
Fakt faktem że sporo w sferze blogowej takich ludzi jak opisałaś.
OdpowiedzUsuńWiększości zależy tylko na obserwatorach - pustych obserwatorach - a nie na osobach które będą regularnie odwiedzać bloga i go czytać.
https://uglyographyy.blogspot.com/
Niestety.
UsuńMoje życiowe motto: co ma być to będzie :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Twoim motto :)
UsuńCo do konkursów to ja sama znam jeden przypadek gdzie dwie inne blogerki zorganizowały niby konkurs Założyłem fikcyjne konta Oczywiście trzeba było polubić jeden profil jaki drugi i de facto wygrała osoba która tak naprawdę nie istniała czyli ta z fikcyjnego konta. A wszystko było po to zrobione aby sobie tylko podbić statystyki.
OdpowiedzUsuńTakie przypadki też znam, ale to głównie z mojej byłej pracy -.-
UsuńNo to dziewczyna zachowała się okropnie. Właśnie o to chodzi, że te 18 latki i poniżej to najczęściej zakładają po to bloga, aby tylko nawiązywać współpracę i dostać kosmetyki za freeko.
OdpowiedzUsuńoczywiście nie mam nic przeciwko tego, bo też tak robię, ale nie tak chamsko jak niektórzy. A taka dziewczynka chce mieć mnóstwo ksometyków obserwatorów nic od siebie nie dając.
Tak, w kilka dni zyskała 300 obserwatorów :) Brawa za pomysłowość, bo zadziałało, ale jakim kosztem ?
UsuńTakiej Metody na pozyskanie obserwatorów to jeszcze nie widziałam :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńDobre cytaty :)
OdpowiedzUsuńNiezła sytuacja z tym konkursem, no żałosne, ale dobrze, że akurat sobie zapisałaś datę zakończenia konkursu mogło to wyjść na jaw.
http://live-telepathically.blogspot.com
Inni też tak powinni robić i zapisywać daty :)
UsuńLovely photos ʕ•͡ᴥ•ʔ
OdpowiedzUsuńBlog de la Licorne
Bardzo podobają mi się Twoje cytaty :-) są mega motywujące. Co do bycia perfekcyjnym doskonale Cię rozumiem bo też mam z tym problem. Teraz mogę tak śmiało stwierdzić, ale nauczyć się odpuszczać to trudna sztuka :-). Fajnie, że nie jestem w tym sama ;-)
OdpowiedzUsuńPrześlij komentarz