Podsumowanie lutego 2018


Od jakiegoś czasu, podsumowując każdy miesiąc zdaję sobie sprawę, że nie mogę w stu procentach powiedzieć, że było w końcu "okej".
Zastanawiam się, ile jeszcze jest przede mną kłód, żebym mogła w końcu choć chwilę odetchnąć. Kto jeszcze nogę mi podstawi? Nie wiem. Z dnia na dzień zaczynam dostrzegać, że o prawdziwych dobrych znajomych jest bardzo ciężko, ba! Ostatnio gdzieś przeczytałam bardzo dobre stwierdzenie. "Przyjaciel może być fałszywy... Tylko wróg zawsze jest prawdziwy." Teraz widzę, że jest w tym sporo prawdy. Nie należy od tak rzucać słowem "przyjaciel" na każdego, ani rozdawać swojego zaufania. Obecnie widzę, że samo dobry kumpel wystarczy, a czasami jest to określenie i tak nieco wygórowane. Plotki? Mam wrażenie, że niektórzy powinni zawodowo zajmować się plotkowaniem, a Ci najlepsi w tym fachu mogliby zarabiać na tym kokosy! Nie będę się Wam tutaj rozpisywać o tym, bo czym tu się chwalić? Na pewno nie problemami, ale za to chętnie opowiem Wam, jak z tej lepszej strony minął mi luty. Choćby nie wiem jak było źle, pozytywy zawsze jakieś znajdę!


POZYTYWNY MOMENT #1
W styczniu i w lutym miałam okazję być na dwóch premierach filmów, ale o tym chcę napisać w innym podsumowaniu. Jednak jeżeli chodzi o moje kulturowe życie i uczestnictwo w kulturze (moja pani promotor za to stwierdzenie byłaby ze mnie dumna 😅) to udało mi się podczas jednego wypadu do kina zakupić... książkę. Tak, wiem że w innym sklepie była tańsza, ale no co ja poradzę - nie mogłam się powstrzymać! Mowa tutaj o książce Harlana Cobena - "W domu", o której przeczytacie już niedługo na blogu. Książka tak mnie wciągnęła, że przez tydzień nie mogłam po niej dojść do siebie. Potem dopadł mnie "Kac po-książkowy" i czułam się jakby sam fakt braku dalszego czytania złamał mi serce! No, może czułam po prostu ten niedosyt i moje myśli ciągle wspominały Myrona i Wina... Chętnie za jakiś czas do niej ponownie wrócę, choćby dla samych emocji, które we mnie wzbudzała w trakcie i po czytaniu.

POZYTYWNY MOMENT #2
Wraz z początkiem lutego miałam ostatnie egzaminy i sesję na studiach - na całe szczęście wszystko pozaliczałam i... nagle odzyskałam kilka wolnych weekendów. Nawet nie wiecie jak to mnie zregenerowało, już dawno nie spałam do 9... Swoją drogą to spotęgowało także moje nicnierobienie i słodkie lenistwo i tym samym zapoczątkowało nadrabianie zaległości mojego niegdyś ulubionego serialu "O mnie się nie martw"
Przyznam się szczerze i bez bicia, że jak zobaczyłam zwiastun 6 sezonu to zwątpiłam i totalnie obraziłam się na twórców serialu, że zamiast ślubu Igi i Marcina, wrzucają jakąś Sylwię do serialu. W końcu na ich ślub się tyle czekało... I tak dwa sezony mi zleciały, a ja - OBRAŻONA - już tego nie oglądałam. Teraz się przeprosiłam z serialem i przekonałam do mojej serialowej imienniczki Sylwii, z którą nawet znalazłam coś wspólnego, bardzo ją przez to polubiłam. Tak więc, sezon 6 i 7 nadrobiłam w jeden weekend i nie mogę się doczekać 8...! A ten ma być już  w marcu! Kto ogląda?

POZYTYWNY MOMENT #3
Nie wiem czy jest to pozytywny moment, ale na pewno jakieś dobre doświadczenie (może) na przyszłość. Otóż zauważyłam, że prędzej otrzymam pomoc i zostanę wysłuchana przez osoby obce, niż te, które są mi w pewien sposób bliskie. Dla mnie to totalny paradoks, ale nie pierwszy raz widzę, że tak właśnie jest. Draqilka - dziękuję Ci za słowa wsparcia. W chwilach zwątpienia to Ty mnie podniosłaś na duchu, choć nie musiałaś tego robić. Dziękuję, tak po prostu.

POZYTYWNY MOMENT #4
Nowe twarze. To niesamowite uczucie jak poznajesz kogoś nowego, a jeszcze bardziej niesamowite, jak dzieje się to za sprawą bloga. Patrycja z bloga Alabastrowa Herbata ostatnio zagościła na moim blogu ze swoim wpisem gościnnym o Domowych sposobach na przeziębienie. Kto jeszcze nie widział, nie czytał - zachęcam do przeczytania, a następnie do odwiedzenia bloga koleżanki!

źródło

POZYTYWNY MOMENT #5
Dodatkowo pozytywnym momentem, który sprawił mi mnóstwo frajdy był ten, w którym mogłam przeczytać wywiad ze mną u Patrycji z bloga Alabastrowa Herbata. Samo odpowiadanie sprawiło mi mnóstwo frajdy, w końcu poczułam przypływ weny, co chyba widać w moich odpowiedziach, ale najbardziej urzekło mnie to, co Patrycja zrobiła - otóż, uwieczniła moje słowa na grafice. Jedną z nich widzicie powyżej, a po resztę zapraszam na bloga Patrycji - tu link do wywiadu ze mną. Prawda, że grafiki są ŚLICZNE? 💓💓💓

Na koniec chciałabym się z Wami podzielić ostatnim pozytywnym momentem, który spotkał mnie na pierwszych zajęciach w II semestrze na studiach, a jaki to był moment? Przedstawię go poniższym filmikiem:



A Wam jak minął LUTY?

43 Komentarze

  1. Gratuluje kochana zdanej sesji, plotkowaniem się nigdy nie przejmuje :D Konferencje chętnie obejrzę! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Polecam się! Ale to myślę już wiesz!

    Za to filmik o różnicach w pracy mózgów widziałam już dobre parę lat temu. Niezmiennie mnie bawi!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ojej! Trochę mnie kochana zaniepokoił Twój wstęp! Uwielbiam Cię, czytam Twojego bloga i zmartwiło mnie to niemiłosiernie! Pamiętaj, że zawsze możesz pisać (prywatnie) i zawsze coś zaradzimy. STAY POSTIVIE!

    OdpowiedzUsuń
  4. Filmiki to ja obejrzę później bo teraz w pracy nie bardzo mam jak. Ogólnie to dużo pozytywnych momentów było u ciebie Ale generalnie odnoszą się do pierwszego. Z tymi kładami to wiesz jak to jest... Może bym to określił a że co nas nie zabije to nas wzmocni. A w kwestii samych bo Doskonale to znam bo dosyć często mamy pod nogami Ja staram się iść dalej przed siebie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też się nie poddaję tak łatwo :) Póki co :D

      Usuń
  5. Chyba nigdy nie oglądałam tego serialu, nawet o nim nie słyszałam!
    Pozdrawiam cieplutko
    My Blog ♡

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To koniecznie zobacz chociaż jeden odcinek, może Ci przypadnie do gustu :)

      Usuń
  6. Plotkami nie należy się przejmować, bo w większości to same bzdury. Gratuluję zaliczenia sesji! Każdemu potrzebny jest odpocznek ;)
    Mój Blog

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Plotki, jak plotki, ale po co ludzie je wymyślają ?
      Dziękuję :)

      Usuń
  7. Kłody pod nogi rzucane są ciągle. Gratuluję :)

    Pozdrawiam
    Sara's City

    OdpowiedzUsuń
  8. Sporo się u Ciebie działo :D
    Ja jakoś do dłuższego czasu nie mogę wziąć się za żaden serial i strasznie nad tym ubolewam.

    donkeyponky.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też miałam taki okres, że byłam w plecy z serialami, książkami czy filmami... ale to kiedyś przechodzi, nie martw się - nadrobisz zaległości :)

      Usuń
  9. W sumie gdyby nie wywiad u Alabastrowej herbaty, to pewnie bym nie trafiła na Twojego bloga, który na razie bardzo mi się podoba. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  10. Gratulacje ! Świetny filmik, nieźle się przy nim ubawiłam :) Obserwuję :*

    OdpowiedzUsuń
  11. Te filmiki bardzo ciekawe :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Najważniejsze, że potrafisz dostrzegać też tyle pozytywów i nie skupiasz się na samych negatywnych rzeczach. Chociaż dwulicowość ludzi to smutna sprawa, ale nic na to nie poradzimy... Od takich ludzi trzeba się odcinać, a mieć przy sobie tylko kilka tych najbardziej zaufanych :)
    U mnie luty minął baardzo spokojnie i leniwo. O dziwo, szybko udało mi się zdać sesję i miałam dużo wolnego, a odsypianie zarwanych nocek to było to <3 Teraz z nową energią wróciłam na uczelnię, chociaż plan mnie ani trochę nie nastraja pozytywnie... ale pozytywnie działa na mnie słonko za oknem i świadomość, że już coraz bliżej wiosna! <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy powinien dostrzegać pozytywy, nawet jeżeli jest bardzo źle. Nawet jak nie ma coś (lub dana sytuacja) zalet, to z przykrych doświadczeń można czerpać lekcje na przyszłość, wyciągać wnioski, a to już jest pozytywne :)
      Mam nadzieję, że w lipcu i ja odsapnę i odeśpię to wszystko. Także cieszę się, że wiosna się zbliża, zima odpuszcza, mrozy odchodzą i ... w końcu można zacząć się inaczej ubierać <3

      Usuń
  13. Niestety z czasem człowiek uświadamia sobie, że naprawdę trudniej o prawdziwe, wartościowe relacje. To się nazywa dojrzewanie? Nie wiem...Być może coś w tym jest

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No może coś w tym jest, ale i tak szkoda, że z wiekiem takie rzeczy się dzieją...

      Usuń
  14. Luty minął zdecydowanie za szybko... wiesz, nigdy nie będzie tak, że cały miesiąc będzie super. Sztuką jest wyłuskać z tego to, co dobre:)
    pozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jednak 28 dni to mało jak na miesiąc :D Pozdrawiam również! :)

      Usuń
  15. Współczuję sytuacji, o których napisałaś na początku. Plotkowanie to dziwny... zwyczaj? nałóg? no nie wiem...
    Mam nadzieję, że trafisz na prawdziwych przyjaciół, naprawdę zasługujących na to określenie - choć wiem, jak bardzo może to być trudne.
    Trzymaj się!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powoli to ani nie zwyczaj, ani nie nałóg, a cząstka codzienności, jakby to był jakiś nawyk wrodzony.
      Dziękuję i pozdrawiam :)

      Usuń
  16. Gratuluję Ci zdania wszystkich egzaminów. Nie ma to jak odsapnąć po sesji. :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Gratuluję zdania egzaminów. Mam nadzieję, że u Ciebie w najbliższym czasie wszystko ułoży się idealnie. Ten cytat jest tak prawdziwy... coś w tym jest że tylko wróg jest prawdziwy.

    OdpowiedzUsuń
  18. Gratulacje :)
    Zapraszam na mojego bloga ♥
    mój BLOG <---klik

    OdpowiedzUsuń
  19. Gratuluję zdania egzaminów! Plotkowaniem się nie przejmuj, idź do przodu i rób swoje :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Dla mnie luty też był dość ciężki. Miałam wrażenie podobne do Ciebie, że co chwilę ktoś podstawia mi nogę. Jednak trzeba iść mimo wszystko do przodu. Złapać jakiegoś badyla, podeprzeć się nim i stanąć na nogi. Zawsze znajdzie się obok ktoś życzliwy. A jak ktoś ma jakiś problem do Ciebie to zwyczajnie powal go uśmiechem. :) Mam nadzieję, że marzec będzie dla Ciebie miesiącem obfitującym w radość. Przesyłam Ci dużo słoneczka i uśmiechu. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, badyle mile wskazane haha :D Też mam taką nadzieję, że marzec będzie inny i Tobie też tego życzę :)

      Usuń
  21. u mnie ostatnio prosta przed maturą ;) a z plotkowaniem masz rację, byłby to opłacalny zawód

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powodzenia w przygotowaniach! Już wiem za kogo trzymać kciuki w sezonie "maturalnym" :P

      Usuń

Prześlij komentarz

Nowsza Starsza