Czym jest nasza osobowość? Istnieje porównanie, że jest ona niczym góra lodowa, gdzie sam jej czubek jest naszą świadomością, a wszystko pozostałe - nieświadomością, czyli czymś niedostępnym dla nas samych. Gdy tak dłużej o tym myślę, to przeraża mnie fakt, jak ogromna jest nasza nieświadomość i ile rzeczy tak na prawdę jest ukrytych przed nami.
Nasza osobowość według koncepcji Freuda, składa się przede wszystkim z 3 elementów: id, ego i superego. Czym one są?
Id - według Freuda są to głównie instynkty popędy - tzw. część pierwotna. Popędy i pragnienia takie jak u zwierząt, czyli agresja, głód, popęd seksualny itp.
Superego - to część kulturowa, różne zakazy i nakazy, normy kulturowe. Są to uwewnętrznione głosy naszych rodziców, wychowawców oraz wszystko to, co nabyliśmy w trakcie socjalizacji - to co nam wolno, a czego nie.
Ego - łącznik id i superego, świata natury i kultury. Dysponuje on mechanizmami obronnymi. Są one stosowane nieświadomie przez nas. Mogą fałszować obraz rzeczywistości, ale chronią człowieka przed przykrymi uczuciami, takimi jak lęk, poczucie winy czy poczucie krzywdy.
Podtrzymują dobre poczucie własnej wartości i dbają o naszą samoocenę.
Id - według Freuda są to głównie instynkty popędy - tzw. część pierwotna. Popędy i pragnienia takie jak u zwierząt, czyli agresja, głód, popęd seksualny itp.
Superego - to część kulturowa, różne zakazy i nakazy, normy kulturowe. Są to uwewnętrznione głosy naszych rodziców, wychowawców oraz wszystko to, co nabyliśmy w trakcie socjalizacji - to co nam wolno, a czego nie.
Ego - łącznik id i superego, świata natury i kultury. Dysponuje on mechanizmami obronnymi. Są one stosowane nieświadomie przez nas. Mogą fałszować obraz rzeczywistości, ale chronią człowieka przed przykrymi uczuciami, takimi jak lęk, poczucie winy czy poczucie krzywdy.
Podtrzymują dobre poczucie własnej wartości i dbają o naszą samoocenę.
A teraz poznajcie kilku naszych życiowych sprzymierzeńców:
WYPARCIE
Dzięki niemu człowiek nie pamięta rzeczy, które zagrażają jego samoocenie. Porażki, traumy, wydarzenia które były dla nas przykre np. próby gwałtu czy sam gwałt, różne makabryczne obrazy, doświadczenia czy pierwsze lata życia. Wyparcie jest zawsze do nieświadomości, więc choćbyśmy bardzo chcieli to ciężko będzie sobie cokolwiek przypomnieć.
TŁUMIENIE
Sytuacje przykre, zagrażające nam i naszym emocjom, spychane są tym razem do podświadomości. Nie są one na co dzień wykorzystywane, ale mamy możliwość odtworzenia ich i przypomnienia sobie. Która opcja jest według Was lepsza? Wyparcie czy tłumienie?
PROJEKCJA
To zjawisko polega na tym, że przypisujemy innym cechy, które mamy my sami, ale ich nie dostrzegamy lub nie akceptujemy, albo nie jesteśmy ich świadomi. Widząc je u innej osoby, widzimy tak na prawdę obraz samych siebie. Nie oznacza to też tego, że każda osoba nosi nasze ukryte cechy :)
REGRESJA
Przejawianie elementów typowych dla wcześniejszego etapu w naszym rozwoju, czyli tak jakby cofamy się do wcześniejszego momentu, bo.. na przykład boimy się nowej zmiany, boimy się stanąć twarzą w twarz z problemem, i jedynym wyjściem jest cofnięcie się o krok do tyłu, aby zniwelować i uspokoić negatywne emocje i wzmocnić się. Gdzieś na Internecie widziałam obrazek, który był podpisany w takich sposób, że idealnie opisuje ten mechanizm obronny - "jeżeli się cofam, to tylko po to aby wziąć większy rozbieg", coś w tym stylu. Jest w tym może trochę prawdy no i... jest to też motywujące.
PRZENIESIENIE
Polega na przeniesieniu emocji z jednej osoby na drugą. Przeważnie dzieje się to wtedy, gdy nie możemy wyładować emocji na osobie, bo jest kimś ważnym - np. kimś z pracy i gdy wracamy do domu to wyładowujemy swoje emocje na najbezpieczniejszym obiekcie - np. rodzicach czy na swoim chłopaku. Dlaczego? Może dlatego, że jest to dla nas bezpieczniejsze. Argumentów na to jest na prawdę wiele, choćby to, że bliska osoba nam wybaczy, a szef może nas pisząc wprost wylać.
MECHANIZMY SAMOUTRUDNIAJĄCE
To będzie każdemu bardzo dobrze znane. Rzucanie sobie kłód pod nogi. Przykład? Zostało Ci 5 dni do ważnego egzaminu. Masz już przygotowane notatki i chcesz zasiąść do nauki. Dzwoni koleżanka. Zamiast powiedzieć jej, że musisz się trochę pouczyć to kontynuujesz rozmowę, bo dawno się nie widziałyście. Następnego dnia wymówką jest sprzątanie, bo jest za duży bajzel i "jak tu się skupić w takim bałaganie?". Kolejnego dnia znowu coś się niespodziewanie wydarza i zostaje CI JEDEN dzień do egzaminu. Od razu włącza Ci się styl latynoski pod tytułem "desperados" i jak sama nazwa mówi, desperacko chcesz się w kilka godzin świetnie przygotować. Jest to idealny przykład działania tego mechanizmu. Większość z nas go często wykorzystuje. Działają tutaj też mechanizmy fizyczne takie jak uczenie się wymaga koncentracji, a to budzi napięcie, czego organizm nie lubi (rodzi się pewien stres i to czy będzie on wykorzystany pozytywnie czy negatywnie to już nasza zasługa).
Podsumowując, czy mechanizmy obronne są dobre czy złe? Na pewno dbają o naszą samoocenę i samopoczucie, ale też fałszują niektóre wydarzenia i uniemożliwiają samorozwój i świadomy pogląd na sytuację. Jakie jest Wasze zdanie?
Jak odkąd dowiedziałam się o ostatnim z opisywanych mechanizmów momentalnie zmieniłam moje podejście do nauki i staram się sama bronić przed tym. A Wy któryś z nich stosujecie - świadomie czy nieświadomie? Potraficie się odnaleźć, w którymś z przykładów?
Podsumowując, czy mechanizmy obronne są dobre czy złe? Na pewno dbają o naszą samoocenę i samopoczucie, ale też fałszują niektóre wydarzenia i uniemożliwiają samorozwój i świadomy pogląd na sytuację. Jakie jest Wasze zdanie?
Jak odkąd dowiedziałam się o ostatnim z opisywanych mechanizmów momentalnie zmieniłam moje podejście do nauki i staram się sama bronić przed tym. A Wy któryś z nich stosujecie - świadomie czy nieświadomie? Potraficie się odnaleźć, w którymś z przykładów?
Teorie freudowskie i mechanizmy radzenia sobie z trudnymi emocjami przerabiałam na pierwszym roku studiów :) Wydaje mi się, że było ich nawet więcej, niż wymieniłaś, ale nie jestem w 100% pewna.
OdpowiedzUsuńZe stresem bywa różnie. Tak jak napisałaś, może być pozytywny i negatywny. Dużo zależy również od jego natężenia - np. ja należę do osób, które lepiej wykonują zadania oraz szybciej się uczą pod wpływem umiarkowanego stresu. Niemniej wiem, że są osoby, u których nawet minimalny stres powoduje kompletną dezorganizację :)
Interesujesz się psychologią sama z siebie czy na pedagogice jest wprowadzenie do psychologii? :)
Tak jest ich więcej, wymieniłam tutaj tylko kilka z nich :)
UsuńInteresuję się sama z siebie psychologią, ale mam ją także na studiach :)
Rok temu byłam też na psychologii :P
ciekawy post, az przeczytalam pare notek wstecz!
OdpowiedzUsuńobserwuje i zapraszam do siebie ;)
jestem w szoku ze jestes taka mloda a tak swietnie piszesz. az chce sie to czytac. ;3 brawo
obserwuje i zapraszam do siebie
http://versace0.blogspot.com/
Bardzo dziękuję :) Z chęcią wpadnę :)
UsuńŁoŁ nigdy o tym tak nie myślałam, po przeczytaniu tego na pewno coś się w moim życiu zmiani. :D Na pewno samo uczenie się, nie będe tego odkładała na później :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie jak masz chęć i czas :D
http://sisterse-k.blogspot.com/2015/12/ZaNami.html
Z chęcią odwiedzę Twojego bloga :)
UsuńWszystkiego Dobrego na Nowy Rok ❤️
OdpowiedzUsuńWzajemnie ! :)
UsuńŚwietny wpis, bardzo miło się go czyta! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Karolina
http://karolinaprzybyl.blogspot.com/
Dziękuję :)
UsuńWow, to był chyba jeden z najlepszych wpisów jakie kiedykolwiek czytałam, naprawde nie mogłam oderwać wzroku od zaciekawienia. Sama interesuje się ludzką neurologią i sprawami z nimi związnymi takie właśnie jak podświadomość etc
OdpowiedzUsuńhttp://blekitnypamietnik.blogspot.com/
Dziękuję bardzo za tak motywujący komentarz :)
UsuńBardzo interesujący wpis!
OdpowiedzUsuńByło by mi miło jak byś wpadła
na mojego bloga i zostawiła po sobie
ślad. Pozdrawiam i zapraszam na konkurs!
http://wiktoriaolczak.blogspot.com
Bardzo, ale to bardzo interesujący blog. Muszę się porozglądać i ogarnąć całą resztę postów, ponieważ widzę tutaj spory potencjał. Może i nie lubię za bardzo psychologii, ale jest coś w tym, co i dlaczego robią ludzie. Jak reagują i dlaczego podejmują w życiu takie, a nie inne decyzje. A to właśnie leży w psychice danego człowieka. Podoba mi sie tutaj, bo mogę się trochę nauczyć, wynieść coś, zrozumieć. Dla mnie to mega duża zaleta.
OdpowiedzUsuńId, Ego, Superego... Trochę śpię na zajęciach, ale pamiętam to z jednych wykładów. Nie sądziłam, ze na dziennikarstwie będą mi tłumaczyli takie rzeczy, ale... przynajmniej jak tak tutaj zajrzałam to nie jestem zupełnie zielona ;D
Pozdrawiam:)
somethingdiffernet-imagine.blogspot.com
Bardzo dziękuję za komentarz :) To miłe coś takiego przeczytać :)
UsuńKurczę, dający do myślenia wpis, ale jak głębiej się mu przyjrzeć - to wszystko prawda. Zwłaszcza z tym rozbiegiem, bardzo często łapię się na tym, że właśnie cofam się po to, aby wziąć większy rozbieg... ciekawe :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę świetny wpis! Dawno nie czytałam żadnego z takim zaciekawieniem:D
OdpowiedzUsuńObserwuję, i zapraszam do siebie
evelinaphoto.blogspot.com
Jeeej, ale potrafisz zaciekawić! Podoba mi się sposób, w jaki przedstawiłaś "suchą teorię". Świetnie się to czytało. Oby więcej takich tekstów! :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie: http://tangledstories314.blogspot.com/
Bardzo bym prosił o więcej tego typów. Bardzo ciekawy i szeroki temat, który Ty doskonale ujęłaś łatwym językiem. Dziękuję i pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPiotruś z https://solvrz.blogspot.com/
Bardzo fajny wpis. Pamiętam jeszcze te tematy z pierwszego roku studiów. Wówczas byłam bardzo zafascynowana tematyką osobowości i mechanizmów nią rządzących. Fajnie było sobie to jeszcze raz przypomnieć :)
OdpowiedzUsuńFajny i ciekawy post. Dziękuje za inspiracje :) Zapraszam do mnie :) http://missm26.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńPrześlij komentarz